DODANE 29.09.2011 00:15 załącznik
Obraz Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej. Sława sanktuarium wzrosła po objawieniach maryjnych w 1877 roku »
Uśmiechnięte twarze, radosne rozmowy – przed kościołem w Pogórzu. Wielu byłoby zaskoczonych informacją, że ci pogodni ludzie to członkowie Apostolstwa Dobrej Śmierci. Chcą siebie i innych przygotować do dobrego umierania. Tajemnica ich radosnego otwarcia na życie ma proste wyjaśnienie: Różaniec.
W latach 80. XX wieku utarło się przekonanie, że małżeństwa zawarte w kościele w Dąbrowicy i pobłogosławione przez ówczesnego proboszcza są zawsze zgodne i szczęśliwe. W tym roku przypadła pierwsza rocznica śmierci ks. Stanisława Pagieły.
Dwóch mężczyzn z Trójmiasta 12 czerwca wstąpiło do Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. Jeden z nowych rycerzy jest kapłanem.
- Przez 10 lat byłem uzależniony od alkoholu i narkotyków. To było piekło. Dopiero w „Cenacolo” uwolnił mnie Jezus Miłosierny – mówi brat Slaven.
Kilkadziesiąt osób, a każdy zaczyna tak samo. – Kiedy pani prezes zaprasza do gabinetu, to idziesz z głową pełną tematów, o które może zagadnąć. A jednak w czasie tego spotkania zaszła mnie z takiej strony, z której bym się nie spodziewał...
Dziś Ignaś kończy dwa lata. Kończy czy skończyłby? Chłopczyk zmarł nagle 12 godzin po narodzeniu. Już za kilka dni w Gdańsku odbędzie się coroczne spotkanie osób, którym śmierć zabrała potomstwo.
O tym, dlaczego warto odmawiać modlitwę różańcową z ks. Henrykiem Dymkiem, rektorem najmłodszego diecezjalnego Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Smardzewie, rozmawia Agnieszka Małecka.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
W Skierniewicach przypominają o wstydzie, który powoli odchodzi do lamusa. Zwłaszcza w środkach społecznego przekazu.