- To nasze święte prawo mówić o prawie do narodzin każdego dziecka - mówił Bogusław Kiernicki na pl. Zamkowym, otwierając jedną z największych manifestacji pro-life w Warszawie.
Dobiegły końca starania o wpisanie kompleksów pałacowo-parkowych znajdujących się na terenie Kotliny Jeleniogórskiej (Dolnośląskie) na listę pomników historii. Prezydent Bronisław Komorowski oficjalnie nadał ten tytuł jedenastu takim zabytkom.
Kolorowy i pachnący, charytatywny sklep z afrykańskimi produktami otwarto w Warszawie.
Ten projekt to innowacja społeczna. I chociaż w Polsce jest już kilka takich punktów, to w Trójmieście takiego miejsca jeszcze nie było.
Coraz więcej obcokrajowców chce osiedlać się w Polsce. To bardzo dobrze – według niektórych ekspertów do Polski powinno przyjeżdżać 200 tys. nowych imigrantów rocznie.
W Chorwacji, jak Polska katolickiej w 90 proc., zgodnie z prawem co roku zabija się 10 tys. nienarodzonych dzieci. W 4-milionowym kraju to straszna liczba. O. Marko Glogović i jego wspólnota wyrywają śmierci rocznie około 100 dzieci.
Setki dzieci giną każdego roku w polskich szpitalach na skutek dopuszczonej prawem aborcji z powodu podejrzenia u nich choroby.
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
Dziś w zamku otwarto wystawę prezentującą unikatowe fotografie z czasów księżnej von Pless.
Rodzi się wnuk i niby znienacka – prawie zawsze za wcześnie – stajemy się dziadkiem i babcią. Ale tej roli też trzeba się nauczyć.