Zobacz piękno Beskidów i przeczytaj, jak Gustaw Morcinek opisywał je na łamach "Gościa Niedzielnego" w 1931 roku!
„Zielone ludziki” zajmują szkołę, w której przetrzymują zakładników. Agresorom opór stawiają oddziały obrony terytorialnej. Muszą odzyskać kontrolę nad miastem i odbić zakładników.
Mówią, że z ich żelaza wytapiano miecze do bitwy pod Grunwaldem. Stąd też wysyłano miotły na Węgry, produkowane z żarnowca specjalnie sprowadzanego z Alp. Nawet jodu w powietrzu jest tu więcej niż gdzie indziej. Ruda Kameralna zaprasza.
Zdjęcia ze śląskich albumów przypominają, że tradycyjna śląska rodzina była liczna. Rodziło się w niej dużo dzieci.
Można się starać, przeliczać dni, robić idealne wykresy… a i tak w końcu zdesperowani rodzice przekonują się, że każde dziecko jest cudem. Bożym cudem.
Oprócz ok. 2 tysięcy pątników, którzy na własnych nogach pokonują drogę z Wrocławia na Jasną Górę, jest jeszcze niezliczona rzesza wspierających ich duchowo oraz wielu, którzy niosą ulgę pielgrzymom na trasie.
Jedzie Mojszele furką Mojszele. Dzisiaj w mieście jest wielki targ. Wietrzyk w górze gra, dróżka w dole gna. Do cielaczka on mówi tak: „Biednym figa z makiem, a bogatym świat. Kto ci kazał być cielakiem? Teraz marsz na targ...” – tak śpiewały dzieci z Markiem Ravskim.
W Stroniu Śląskim już po raz piąty w niedzielę odbyła się prezentacja stołów wielkanocnych. Kilkanaście sołectw zaprezentowało na swoich stoiskach przepiękne, barwne stoły. Niektóre tradycyjne, inne z nowoczesnymi potrawami.
– W podstawówce ktoś pożyczył mi kasety z takimi nagraniami. Tak mi się spodobały, że nauczyłem się na pamięć Litanii Loretańskiej – wspomina ze śmiechem Łukasz Czartowski, członek Zarządu Stowarzyszenia Studiów Śpiewu Gregoriańskiego AISCGre sekcja polska.
W Ochotnicy Górnej odbyły się jedyne w tym roku wakacje z Bogiem dla osób niepełnosprawnych.