W Skierniewicach przypominają o wstydzie, który powoli odchodzi do lamusa. Zwłaszcza w środkach społecznego przekazu.
- Zdarzało się, że nawet pięć razy dziennie zmieniałem koszulkę, ponieważ była cała mokra od potu - mówi diakon Przemysław Pulnik. Czyli o tym, jak klerycy ruszyli na pomoc potrzebującym.