Co roku w ramach akcji "Młodzi ubogim" w pobliżu dnia św. Elżbiety Węgierskiej młodzież spotyka się we wrocławskim domu elżbietanek. Przygotowują słodkie bułeczki, którymi obdarzają osoby ubogie, chorych. Bułeczkowa tradycja w tym roku zmienia oblicze, ale trwa!
U wrocławskich elżbietanek młodzież kolejny raz przygotuje słodkie przysmaki dla osób chorych, ubogich i bezdomnych. Będzie to jednocześnie dzień skupienia i modlitwy pod hasłem "Młodzi ubogim".
W niedzielę w Katowicach będzie można spotkać się na obiedzie przy dźwiękach skrzypiec, skorzystać z różnych form wsparcia, a następnie wziąć udział we Mszy z biskupem.
Czytania V Niedzieli Wielkanocnej
Zdejmują marynarki, krawaty, zakładają fartuchy i gotują obiad dla bezdomnych. Przyczyniają się w ten sposób do ograniczenia emisji egoizmu na świecie. Przy okazji uświęcają siebie.
Po raz kolejny z Funduszu Miłosierdzia działającego przy kościele rektoralnym w Krakowie-Łagiewnikach sfinansowano wsparcie dla osób bezdomnych - podopiecznych Dzieła Pomocy św. Ojca Pio. 4 stycznia zawieziono im 150 porcji ciepłego bigosu.
Żaden pan! Brat Mirek jestem, tylko taki bez habitu – śmieje się na powitanie. Spod finezyjnego kubraka wystaje koszula w arabskie wzory. Rzeczywiście, żadne „oficjalności” do brata Mirka nie pasują. To chodząca Boża radość. – Siostro, pokażę ci coś – mówi.
Ciepły sweter, czapka, herbata z cukrem – niewiele potrzeba, żeby ci, którzy przychodzą po pomoc do punktu zbiórki darów, poczuli, że życie ma sens.
- Ej, reporter, rób zdjęcia! Pokaż, jak wygląda prawdziwa Polska! – odzywa się głos z sali. – I pisz prawdę! Głosy milkną, bo podano do stołu.
Choć to najbardziej rodzinny ze wszystkich dni w roku, nie zawsze można spędzić go w gronie najbliższych. A Bóg rodzi się także za granicą, na tarnobrzeskim rynku, w domu opieki, na misjach i w... więzieniu.