Nacjonalizacja majątków ziemskich po II wojnie światowej stała się wielką krzywdą dla polskiego pejzażu. Także tego duchowego.
„Krzywdy cierpliwie znosić” i „urazy chętnie darować” – to dwie strony tego samego medalu. Droga prowadząca do przebaczenia bywa długa, ale czy jest inne wyjście?
Znoszenie krzywd to konsekwencja biblijnej zasady „zło dobrem zwyciężaj”. Cierpliwość wobec ludzi sprawiających nam ból to nic innego jak miłość, która wszystko znosi i wszystko przetrzyma.
Wg nowego raportu Szlachetnej Paczki, poświęconego pomocy Polaków udzielanej uchodźcom z Ukrainy, działania te motywowane są potrzebą serca, wrażliwością na krzywdę ludzką i współczuciem.
Czy można zmienić wszystko, gdy już na nic nie ma czasu? Czy można wynagrodzić krzywdy wyrządzone bliskim i dalekim? Czy w ogóle można myśleć o przebaczeniu? Mieć na nie nadzieję?
Wrażliwość moralna to inteligencja, dzięki której odróżniamy to, co nas rozwija, od tego, co nas krzywdzi.
Czy dzisiaj można w ogóle mówić o wartościach?
Czyli opowiadania dla dzieci, inspirowane „Hymnem o miłości” św. Pawła.
– To była i jest nadal straszna trauma dla tej społeczności – mówił Antoni Kroh.