Co dla mnie osobiście znaczy adwent... nie ten całego życia ale ten czterotygodniowy, który zaczynamy?
Tej nocy tam był mój, nasz Kościół. Zarówno w grupce nazywanej „obrońcami krzyża”, w tysiącach młodych ludzi, którzy skrzyknęli się przez Internet, jak i w policjantach.
Chodzi o to, byśmy zamiast szukać sposobów nowej ewangelizacji, odświeżyli sobie te dawne a jakże wymowne...
Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
"Panie spraw abym przyjął nie tylko znak zewnętrzny sakramentu ale całą jego moc"