W 2012 roku w sporcie działo się wiele. Zwłaszcza podczas Euro i olimpiady.
Regularnie na łamach warszawskiego „Gościa Niedzielnego” wyzłośliwiam się, krytykuję i kpię.
Yared Shegumo mówi, że medalem spłaca dziś dług wdzięczności Polsce i wszystkim osobom, które przez tyle lat mu pomagały.