Przyszedł na świat w Łobżenicy na Pojezierzu Krajeńskim, zaledwie 7 kilometrów od ówczesnej granicy polsko-niemieckiej. Burzliwe losy tych ziem odcisnęły też swoje piętno na jego rodzinie.
Niezrozumiały i nieprzystępny dla Europejczyków kraj o niebotycznych kosztach życia. Roboty i zaawansowana technologia na każdym kroku. Naród dziwaków całkowicie pochłoniętych komiksami i grami komputerowymi. Prawda to czy tylko mit?
– Mogę dawać ogłoszenia, że będę odsiadywać wyroki za kogoś – mówi Joanna, mama Pawełka. – Mam w tym wprawę. Ale to nie wyrok.
Helena Buryła urodziła trzech synów i wszyscy poszli na księży. Nie ma wnuków, ale ich parafianie przynoszą jej kwiaty na Dzień Babci.
Lublin nie próbuje kopiować innych metropolii. Ma swoje 700 lat na karku. To widać, słychać i czuć.
Czarna, czerwona, zielona i biała – każda pochodzi z tego samego herbacianego krzewu. Finalny produkt zależy od metody obróbki zebranych liści.
Byli imigrantami i przez miejscowych nie zostali przyjęci życzliwie. Gnały ich bieda i nadzieja na lepsze życie.
Teraźniejszość, podobnie jak cała chrześcijańska przeszłość, doszukuje się jakiegoś pokrewieństwa z tą zapieczętowaną, a jednocześnie rozpieczętowaną księgą Pisma.