W Skierniewicach przypominają o wstydzie, który powoli odchodzi do lamusa. Zwłaszcza w środkach społecznego przekazu.
Bilety wyprzedane dwa miesiące wcześniej, komplety na widowni, a jednak „Merylin Mongoł” Nikołaja Kolady w stołecznym teatrze Ateneum budzi zastrzeżenia. Co więcej - pozostawia niedosyt.
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
Znakomite rezultaty przyniosła zbiórka nasion warzyw dla misji sióstr boromeuszek w Zambii i księży werbistów w Togo. Wielkopostną akcję "Nasiona dla Afryki" przeprowadziło koło misyjne przy parafii św. Stanisława w Żorach.
- Widziałem w Libii straszliwe sceny. Bałem się – relacjonował po powrocie do Polski o. Augustyn Lewandowski z Zakonu Trójcy Świętej. W rozmowie z Andrzejem Urbańskim opowiada o odwadze zakonnic i kapłanów, którzy tam pozostali.
– Co się z wami stało? – pytają reporterzy, którzy przyjechali obejrzeć 16 tys. krzyży ustawionych przez obrońców życia. – Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy w tym kraju.
Jezus zstępuje w najmroczniejsze zakamarki ludzkiego życia i stamtąd woła „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił!”.