To były jego miejsca. Wadowice i Kraków. Beskid, Bieszczady, Sudety, Tatry, ale także Mazury i Suwalszczyzna. Na piechotę, rowerem, na nartach, kajakiem. Samotnie i z grupą.
Lazurowe wody wokół małej włoskiej wyspy kryją dziś największy podmorski cmentarz naszego kontynentu.
– My cykali (czekaliśmy) na matkę, a przysła macocha – mówił o nowej Polsce Hosenberg z Lesin Wielkich (Groß Leschienen), mazurskiej wsi, położonej tuż przy granicy z Polską.
– To była i jest nadal straszna trauma dla tej społeczności – mówił Antoni Kroh.
Sejm zmienił ustawę o służbie cywilnej. Korpus urzędniczy został otwarty. Kogo teraz zaprosi do współpracy PiS?
Wspólne śniadania, obiady, kolacje. Czasem wspólne spacery i odrabianie lekcji. Są rodziny, którym potrzeba czegoś więcej w planie dnia, który realizują razem.
Przyjechało do nas więcej turystów niż rok temu, cieszą się zgodnym chórem urzędnicy, restauratorzy i hotelarze. Tylko ratownicy i policjanci załamują ręce, że w tym sezonie wakacyjnym utonięć też było więcej niż przed rokiem.
Fragment książki "ROZEZNAWANIE czyli myślenie i działanie zgodnie z wolą Bożą", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła