Wyspy bez stresu

„No stress”
– powtarzają na każdym kroku mieszkańcy Wysp Zielonego Przylądka. Mają przecież szerokie piaszczyste plaże, tawerny, w których przesiadują całymi dniami, i najpiękniejszą muzykę pod słońcem. Czego potrzeba więcej?

Zokna samolotu wyspa Sal wygląda jak kupka piasku wrzucona w ocean. Surowy, rdzawo-piaskowy krajobraz kłuje w oczy, kiedy busikiem zmierzamy w stronę hotelu. Choć to Wyspy Zielonego Przylądka, zieleni tu jak na lekarstwo. Bo też nie obfitej roślinności zawdzięczają one swoje miano. Nazwa archipelagu, po portugalsku brzmiąca Cabo Verde, pochodzi od Przylądka Zielonego – jednego z najdalej wysuniętych na zachód miejsc w kontynentalnej Afryce. Dzieli nas od niego ponad 450 kilometrów.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie