~Look1: antykoncepcja
to łatwizna i dlatego ludzie na nią idą, ale sami doskonale o tym wiedzą, że jest to coś nie tak, coś niezgodne z naturą człowieka
ksiadz_na_czacie5: Ewa, zabija się życie, a antykoncepcja nie dopuszcza do powstania życia
ksiadz_na_czacie5: chyba że są to środki wczesnoporonne
ksiadz_na_czacie5: ale zostawmy to na następny raz
~Ewa__: Proszę Księdza, w tej chwili są dostępne prawie tylko i używane środki wczesnoporonne !!!!!
Szadziu: czy jak ktoś zabije ma szansę na zbawienie??
~megi: Bóg nie pozwolił zabijać Kaina...
Belizariusz: Szadziu, każdy ma szansę na zbawienie
ksiadz_na_czacie5: Szadziu, to pytanie do Boga
Szadziu: ok
~iouzek: kto ustalił, że życie zaczyna się w momencie poczęcia?
ksiadz_na_czacie5: iouzek, Bóg
~iouzek: a gdzie nam to objawił?
Belizariusz: iouzek, pomyśl trochę, czym jest zapłodnione jajeczko???? - początkiem życia!! i żadna bzdurna filozofia tego nie może obalić
ksiadz_na_czacie5: za dokonanie aborcji
ksiadz_na_czacie5: jest kara ekskomuniki
mm_mm_: jak to? na całe życie?
Szadziu: a jak powrócić do łaski??
Szadziu: jak ktoś zabije??
mm_mm_: jak to powracanie do łaski się odbywa?
ksiadz_na_czacie5: przez żal
Archaniol_ONE: a jeśli kobieta sama poroni, to kto jest odpowiedzialny za zabójstwo?
Belizariusz: Arch, a gdzie w tym przypadku jest zabójca????
Archaniol_ONE: nie wiem, gdzie jest, Beli
Belizariusz: nie ma zabójcy - nie ma zabójstwa, prosta sprawa
~Promyczek: wtedy nikt, aniołku
ksiadz_na_czacie5: poronienie samoistne
Archaniol_ONE: hmm, cóż czyli zabójstwo bezprzedmiotowe
ksiadz_na_czacie5: raczej niezawinione
~iouzek: jak postąpić w sytuacji, gdy się ma do wyboru życie jednego niewinnego a 100 niewinnych, trzeba o tym zadecydować i nie ma alternatywy?
ksiadz_na_czacie5: iouzek, nie stwarzaj sytuacji hipotetycznych
ksiadz_na_czacie5: alu, powtórz pytanie, prosz®
~alu: jak to jest z usunięciem ciąży dla ratowania życia matki????????????
ksiadz_na_czacie5: alu, jak to rozumiesz?
~alu: będąc w szpitalu miałam krwotoki i musieli mi dać „prowokacje” bym mogła żyć!!!
ksiadz_na_czacie5: alu, istnieje taka możliwość
ksiadz_na_czacie5: ale są przykłady matek, które oddały swoje życie, rodząc dziecko
~alu: ale to było moje trzecie
~alu: księdza zdaniem powinnam odejść?
~Ewa__: Proszę księdza o tym, co pisze Ala, to są przypadki, ale nie ustala się pochopnie
~Ewa__: istnieje coś takiego, ale są to indywidualne przypadki i jeśli jest matka wierząca, to jest konsylium i rozpatruje przypadek
Belizariusz: myślę, ksiądz, że takie przypadki są zbyt indywidualne, by można je było roztrząsać na czacie
~Ewa__: właśnie, Beli, o tym pisałam
Archaniol_ONE: ksiądz, właśnie, jest pytanie, czy matka czy dziecko, czy matka będzie winna śmierci dziecka czy dziecko winne śmierci matki
Aga_ta_: a co z sytuacją kiedy ktoś jest nieuleczalnie chory, zostaje mu kilka miesięcy życia – można mu powiedzieć, w jakim jest stanie, wiedząc, że to go jeszcze bardziej przybije???
Lars_P: można też zabijać słowem, czy w tym przykazaniu, to też tego dotyczy?
~megi: najbardziej dotkliwe jest zabijanie słowem...
Szadziu: nie zabijaj to nie zabijaj
Szadziu: tyczy się to nawet much