[22:11] opik10: Ela na wnętrzu
[22:12] Lidia: zmiana pracy
[22:12] Lars: nie ks. - ale jak Widzisz nie jest to zasada:)
[22:12] ksiadz_na_czacie11: Pavlo. zależy od tego skąd to odczucie że na siłę
[22:12] Lars: Bóg zaskakuje nas zawsze :)
[22:12] ksiadz_na_czacie11: zmiana sposobu robienia tego samego co do tej pory
[22:12] ksiadz_na_czacie11: vide: celnik Zacheusz
[22:13] ElAner: ..a może po prostu ... DLA Kogo innego
[22:13] Pavllo7: np. wewnętrzny nieład może powstać z sprzeciwianiu się własnemu powołaniu
[22:13] ksiadz_na_czacie11: no motywacja przede wszystkim musi się zmienić
[22:13] Lars: jak Bóg powołuje to obdarza innym zmysłem, innym patrzeniem i wartościowaniem - obdarza szczególnymi łaskami - :)
[22:13] ksiadz_na_czacie11: może Pavlo. i powstaje
[22:13] opik10: czasami trzeba czekać na sprzyjające okoliczności i wydarzenia
[22:14] ksiadz_na_czacie11: ale na łaskę trzeba się otworzyć, przyjąć i współpracować
[22:14] Pavllo7: a czy uczucia kierują powołaniem czy myślenie ?
[22:14] Lars: nie można czekać - opik trzeba być zajętym - pracą ;)
[22:14] ksiadz_na_czacie11: uczucia nie. nigdy. zawsze rozum oświecony wiarą
[22:14] Lars: nuda jest strasznym grzechem - nie można dać się zaskoczyć demonowi nudy :) bo ją wykorzysta przeciw nam ;)
[22:15] Pavllo7: np. radość, pokój, miłość w czynieniu dobra
[22:15] ElAner: .... bezczynność jest wrogiem duszy - mawiali ojcowie Kościoła
[22:15] Camil: księże Pan Bóg nie chce cyborgów, stworzył nas z uczuciami
[22:15] ksiadz_na_czacie11: uczucia są mylące w podejmowaniu decyzji życiowych a w powołaniu o takie decyzje idzie
[22:15] Pavllo7: pierw jest myśl potem uczucia
[22:15] opik10: Camil i to całe szczęście
[22:15] Camil: też tak myślę opiku
[22:15] Lars: El - jak jest pusta chata - nawet wyczyszczona to lęgną się w niej demony - i jest ich więcej :)
[22:15] ksiadz_na_czacie11: uczucia są ale nie mogą być fundamentem
[22:15] ElAner: Camil - o "uczuciach" świetnie pisał Ignacy
[22:16] Pavllo7: jeżeli porządkuje się uczucia to można się nimi kierować
[22:16] Lars: rozum, wola i uczucia
[22:16] Black: jak uczucia nie to co z miłością do Pana ks.???
[22:16] ksiadz_na_czacie11: gdyby powołanie opierało się na uczuciu i realizowane było według uczuć, to często nie robiłbym nic;)
[22:16] Black: a to jest czasem źródłem
[22:16] Black: powołania
[22:17] ksiadz_na_czacie11: miłość nie jest uczuciem Black
[22:17] Pavllo7: ale np. poruszenia wewnętrzna to nie uczucia :)??
[22:17] Black: ojej to czym jest ks.??
[22:17] Lars: El o uczuciach jest suma teologiczna św. Tomasza nr 10 :)
[22:17] ksiadz_na_czacie11: zależy od źródła poruszeń
[22:17] Pavllo7: zależy jaki duch
[22:17] ksiadz_na_czacie11: Black. miłość to przede wszystkim łaska Boga i związana z nią cnota czyli postawa
[22:18] Lars: jest więcej cnót - i wszystkie są ważne oparte na gorliwości :)
[22:18] Lars: jak pisze apostoł Paweł :)
[22:18] opik10: postawa , zachowanie i czyny??
[22:18] ksiadz_na_czacie11: tak Op
[22:18] opik10: czyli całe nasze Ego Księże
[22:19] ksiadz_na_czacie11: całe nasze ego włączone w działanie łaski
[22:20] ksiadz_na_czacie11: powołanie to zatem najpierw łaska. potem jej przyjęcie. potem pójście ale w kierunku wyznaczanym przez Pana
[22:20] Pavllo7: prowadzenie życia wewnętrznego to też jest odkrywaniem powołania ?
[22:20] ksiadz_na_czacie11: zaakceptowanie drogi i sposobu Bożego
[22:21] ksiadz_na_czacie11: Pavlo. inaczej się nie da odkryć
[22:21] Black: zaufanie Mu
[22:21] ksiadz_na_czacie11: tak
[22:21] Lars: teraz trudno iść za głosem powołania - bo najczęściej jest tak, że musimy godzić się na to co proponują – np. chodzi o wybór drogi życiowej - niezgodnej z wykształceniem - bo nie ma miejsc pracy
[22:21] Lars: w tym co jest nam bliskie i jest naszym powołaniem
[22:21] opik10: niemniej pozostaje pytanie o rozpoznanie , ale zdaje się że tego nikt nie jest w stanie do końca rozpoznać .....
[22:21] Lars: jest opik
[22:21] ksiadz_na_czacie11: każdy musi sam
[22:21] opik10: tak i o to mi chodzi
[22:22] ksiadz_na_czacie11: powołanie to osobista i bardzo intymna sprawa
[22:22] Pavllo7: dziwne chciałbym to zrozumieć
[22:22] vim: a skąd wiadomo że się ma łaskę - każdy ma, czy trzeba o nią prosić ?
[22:22] ElAner: ... bo to TY indywidualnie tracisz życie idąc obraną ścieżką
[22:22] ksiadz_na_czacie11: trzeba prosić
[22:22] Lars: ojciec duchowny pomaga rozpoznać powołanie
[22:22] ksiadz_na_czacie11: ale "Bóg daje chętnie, tym którzy proszą"
[22:22] Lars: vim zawsze trzeba prosić i dziękować
[22:22] justynaa: i rozpoznawać znaki
[22:22] opik10: Pavllo niestety chyba nikt nie jest w stanie tego zrozumieć......
[22:23] ksiadz_na_czacie11: czasem przeszkadza Lars, ale wtedy też pomaga
[22:23] Lars: istotnie tak może być ks11
[22:23] Lidia: pomaga przeszkadzając
[22:23] Lars: przeszkadza - kiedy nie zgadza się z tym co uważamy za nasze powołanie
[22:23] Lars: ale to nie jest przeszkoda obiektywna
[22:23] ksiadz_na_czacie11: tak na rozum to się nie da całkiem. choć myślenie jest tu konieczne
[22:23] Lars: tylko tak się ją postrzega subiektywnie
[22:24] Lidia: ale kierownik nie wie co jest naszym powołaniem i nie może w to ingerować
[22:24] opik10: czyli trzeba prosić Ducha Świętego o dar rozpoznania łaski powołania
[22:24] ksiadz_na_czacie11: w powołaniu właśnie idzie o to byśmy przyjęli nie to co my uważamy tylko to co Bóg dla nas ma
[22:24] Lars: opik i o mądrość :)
[22:24] Pavllo7: ciężko jest się znaleźć teraz w tym świecie
[22:24] Lars: stąd - masz raję ks. w związku z ojcem duchownym
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |