Dialog pokutny

[21:35] baranek: Kris, pozwalamy Bogu analizować
[21:35] ksiadz_na_czacie11: ciężkość jednak zawsze wynika z naszej pychy. bronimy się przed obrazem nas jako słabych grzeszników
[21:35] Kris_yul: tak to by mi się zaraz po modlitwie nagle pojawiły wszystkie grzechy i od razu mógłbym iść
[21:36] Kris_yul: i właśnie jak to odróżnić
[21:36] ksiadz_na_czacie11: co odróżnić?
[21:36] Kris_yul: czy to Bóg jakby zanalizował i chciał przypomnieć
[21:36] Kris_yul: czy to jakoś samo nam krąży po głowie
[21:36] Kris_yul: że sami przypomnieliśmy
[21:37] ksiadz_na_czacie11: Kris. mówiliśmy tu kiedyś o rozeznaniu duchów
[21:37] ksiadz_na_czacie11: co jeszcze jest ważne na tym etapie?
[21:37] ksiadz_na_czacie11: co trzeba badać?
[21:38] Kris_yul: okoliczności
[21:38] Kris_yul: i dobrowolność
[21:38] opik11: świadomość
[21:38] anek: i świadomość
[21:38] ksiadz_na_czacie11: też ale jeszcze z głębin naszego ducha:)
[21:38] opik11: przyzwyczajenie ?
[21:39] opik11: czy żałujemy grzechu, czy też on się nam podoba ...
[21:39] ksiadz_na_czacie11: uczucia!! np. jeśli jakaś sytuacja mnie wkurzyła to pytać się dlaczego?
[21:39] ksiadz_na_czacie11: jeśli odczuwałem apatię (zniechęcenie) to pytać dlaczego?
[21:39] anek: no tak pytać się
[21:39] ksiadz_na_czacie11: ale pytać się o źródło swoich uczuć
[21:40] anek: bo może to być spowodowane różnymi okolicznościami
[21:40] ksiadz_na_czacie11: bo one nam odsłaniają nasze prawdziwe nastawienia
[21:40] ksiadz_na_czacie11: jeśli np. bliźni mnie denerwuje to przyczyna jest na pewno we mnie
[21:41] dawideekk: czemu?
[21:41] anek: dlaczego we mnie? wina nie leży nigdy po jednej stronie
[21:41] ksiadz_na_czacie11: może to być moja pycha. mój egoizm. moje negatywne do niego nastawienie
[21:41] Weronikka: właśnie a może to bliźni jest nie taki
[21:41] ksiadz_na_czacie11: źródłem uczuć nie są inni ludzie
[21:41] dawideekk: Księże tym sposobem myślenia daleko nie zajdziemy;)
[21:41] anek: ale on może mieć takie same nastawianie jak ja do niego
[21:42] ksiadz_na_czacie11: może ale jak ma to jego problem. ja mam swój
[21:42] madzia___: źródłem jestem ja
[21:42] Weronikka: jeśli ktoś zakłóca mi spokój o 12 w nocy i ja się na niego denerwuję tzn. że ze mną coś nie tak?
[21:42] dawideekk: Żyj z ludźmi jakby widziany przez Boga z Bogiem rozmawiaj jakby słuchany przez ludzi
[21:42] Kris_yul: a jak bliźni mi dogryza i mnie denerwuje
[21:42] anek: jak to nie, a jak ktoś wyrządza mi przykrość to przecież ta osoba jest ty źródłem
[21:42] Kris_yul: to jak mam to tłumaczyć
[21:43] Kris_yul: rozumiesz że można tłumaczyć sobie błahostki typu denerwuje mnie jego chód
[21:43] Kris_yul: sposób bycia
[21:43] ksiadz_na_czacie11: może byś chciał Kris by wszyscy byli według Ciebie? a nie tacy jacy są. i to już jest egoizm
[21:43] Kris_yul: albo ktoś mnie obrazi
[21:43] ksiadz_na_czacie11: w ten sposób właśnie przez uczucia dociera się do źródła zła w sobie
[21:44] ksiadz_na_czacie11: ale dobrze. dalej. co dalej jak już się poodkrywało ??
[21:44] anek: przeprosić za to
[21:44] tarantula: trzeba popracować nad sobą :)
[21:44] anek: i starać się to zmienić
[21:44] Anka_K: starać udoskonalać samego siebie
[21:44] ksiadz_na_czacie11: czyli?
[21:44] madzia___: żałujemy za grzechy
[21:44] tarantula: przeprosić
[21:45] ksiadz_na_czacie11: powoli:) właśnie najpierw żal
[21:45] tarantula: żałować
[21:45] Anka_K: poprzez np. akceptowanie odmienności poglądów bliźniego
[21:45] anek: postanawiamy się zmienić na lepszych
[21:45] tarantula: i obiecać poprawę
[21:45] ksiadz_na_czacie11: a co to jest żal?
[21:45] Anka_K: musimy uczynić żal doskonały, który wypływa z głębi serca
[21:45] ksiadz_na_czacie11: na czym polega?
[21:45] anek: boleść duszy za popełnione zło
[21:45] Kris_yul: wyrzut sumienia że okazaliśmy niewdzięczność Bogu grzechem
[21:46] ksiadz_na_czacie11: a na czym ten "wyrzut" polega?
[21:46] ksiadz_na_czacie11: Anek. podobnie ale w inną stronę
[21:46] Lars: żar rodzi się wtedy kiedy widzimy zło w całej rozciągłości jakie popełniliśmy
[21:46] ksiadz_na_czacie11: to ma być ból z powodu zerwanej więzi
[21:47] anek: o właśnie, dobrze to Ksiądz ujął
[21:47] ksiadz_na_czacie11: ból z powodu zranionej Miłości
[21:47] ksiadz_na_czacie11: jeśli obracamy to tylko na ból z powodu zła, to skupiamy się na grzechu zamiast na Bogu
[21:48] madzia___: naszym pragnieniem jest by Bóg nam wybaczył
[21:48] ksiadz_na_czacie11: a tu ma być tęsknota za Ojcem, że się odeszło, porzuciło
[21:48] anek: a przecież Bóg nas kocha i jest miłosierny, w końcu kochać to znaczy powstawać
[21:48] ksiadz_na_czacie11: właśnie
[21:48] madzia___: i byśmy byli bliżej Niego
[21:48] Lars: syn marnotrawny zobaczył jak nisko upadł i żałował więc wrócił
[21:48] Lars: nie było jeszcze w nim miłości
[21:48] Kris_yul: albo bojaźń albo żal za miłość
[21:49] Kris_yul: strach przed karą
[21:49] ksiadz_na_czacie11: trzeba w tym żalu także akceptować siebie, bo ja nadal jestem (mimo że upadłem) dzieckiem Boga
[21:49] anek: a Bóg mnie kocha i czeka na mój powrót
[21:49] anek: z otwartymi ramionami
[21:49] ksiadz_na_czacie11: jeśli już nie ma w nas odniesienia do Miłości to lepiej żałować ze strachu niż wcale
[21:49] Lars: ta akceptacja siebie chyba jest bardzo trudna w takiej sytuacji
[21:49] Weronikka: bo jak człowiek siebie nie akceptuje to popada w błędne koło czuje się odrzucony i uważa że jest niegodny miłości od Boga
[21:50] Kris_yul: dlatego są 2 rodzaje
[21:50] ksiadz_na_czacie11: trudna tylko dlatego że kochamy obraz siebie idealny a nie znosimy widzieć w sobie zła
[21:50] Lars: możliwe - że tak jest
[21:51] ksiadz_na_czacie11: a tu trzeba właśnie tego zapatrzenia się w Miłość a nie w siebie
[21:51] ksiadz_na_czacie11: ten żal (ból) ma być skierowany w przyszłość

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie