[21:36] Lars: Myszko ale muniu ma racje - jak ktoś jest przekonany o swojej racji, to nie słucha nikogo
[21:36] Owieczka_in_black: i zranień doniu i innych doświadczeń
[21:36] _33_: natomiast jeśli ktoś mi zwraca uwagę w formie aby dołożyć i zaczepiać, to uciekam od takiej osoby jak najdalej.
[21:36] outsider: ks9 - pewnie do tego, żeby w swej pobożnej pysze zrzucić winę na drugiego.... - bo przecież ja winny nie jestem - tylko święty... wszak żeby okiełznąć emocje wzywam samego Boga na pomoc
[21:37] muniu: 33..ale jak Tobie zwracają uwagę i to nieraz ostrą
[21:37] ksiadz_na_czacie9: np.: mi się udało opanować siebie, tobie nie, jestem debeściak ;)
[21:37] Lars: :))
[21:37] flex: tylko jak się tej pokory uczyć?
[21:37] Owieczka_in_black: lars, no właśnie może macie racje, każdy sądzi wg siebie, mnie się wydaje że przyznaje się do błędów, może dlatego tak mowie
[21:37] _33_: dlatego powiedziałam ...o ile słuszna to oczywiste jest to co ks. napisał
[21:37] donia: tak owieczko zgadzam się
[21:37] ksiadz_na_czacie9: out, to już nie jest modlitwa a pycha żywota
[21:37] Lars: ks9 opanowanie siebie to wielka sztuka - :)) to trzeba codziennie trenować po kilka godzin :))
[21:37] zagubiona9: przepraszam, że znów pytam, ale czy będzie ks. dzisiaj rozmawiał po czacie?
[21:38] _33_: a o ile to bezpodstawne oskarżenia byle mnie bić po twarzy - uciekam
[21:38] ksiadz_na_czacie9: oj trzeba lars trzeba, ale nie samemu...
[21:38] ksiadz_na_czacie9: 33, daleko nie uciekniesz
[21:38] Lars: trzeba patrzeć na Mistrza i korzystać z obecności choleryka jak z worka treningowego ks9 :))
[21:38] ksiadz_na_czacie9: bo będziesz musiał kiedyś znowu spotkać się z tą czy inną osobą
[21:39] donia: co znowu uciekacie się do ucieczki a już myślałam że to za nami
[21:39] _33_: unikam spotkań z osobami które mi świadomie plują w twarz
[21:39] Lars: nie można tez chować urazy - to bardzo ważne
[21:39] ksiadz_na_czacie9: dobra, emocje po kłótni nas opadły... ;)
[21:39] Lars: emocje odpoczywają teraz kolej na rozum:))
[21:39] donia: Lars a jak mi to przetłumaczysz jak ja jestem strasznie pamiętliwa
[21:39] ksiadz_na_czacie9: co teraz zrobić aby siebie znosić nawzajem??
[21:40] Owieczka_in_black: księże ale można powiedzieć dzień dobry - tak bez urazy i nie rozmawiać chyba, jeśli to tylko powoduje kłótnie
[21:40] outsider: ks9 - no - cenna uwaga, po co więc do tego mieszać Pana Boga i Nim się wyręczać? zamiast sięgnąć do swej danej nam przez Niego Woli i się wyzwolić w jego Duchu? co? czy jednak czekać na gołębicę?
[21:40] Lars: Donia, pamiętaj zatem, że tez jesteś grzeszna jak każdy z nas:))
[21:40] Lars: ks9 wybaczać:)
[21:40] zagubiona9: a co zrobić jeżeli spotykam osobę, której nie znoszę, nie lubię jej charakteru i zachowania, ale nie chcę żeby myślała, że jej nie lubię, czy mogę udawać??
[21:40] donia: e to ja wiem
[21:40] donia: nawet bardziej niż inni
[21:40] Lars: trzeba wybaczać 7 i 77 razy :)) i będzie wszystko dobrze:)
[21:41] ksiadz_na_czacie9: 1. wydaje mi się aby dobrze wysłuchać
[21:41] Lars: to prawda
[21:41] donia: wybaczyć owszem ale z pamięci nie umiem wykorzenić
[21:41] ksiadz_na_czacie9: i nie przerywać tej osobie w wypowiadaniu się, aby nie zaiskrzyło
[21:41] Lars: wtedy trzeba opanować emocje
[21:41] outsider: ks9 - jesteśmy dzięki Niemu wolni i to naszym problemem jest zniewolenie emocjami, które przychodzą spoza nas i nie podlegają naszej woli - czy nasza wolność nie jest cennym darem za który jestesmy odpowiedzialni?
[21:41] ksiadz_na_czacie9: należy najpierw nawiązać dialog, nieprawdaż??
[21:41] Lars: o tak:)
[21:42] Lars: emocje podlegają naszej woli
[21:42] zagubiona9: "mowa jest srebrem, a milczenie złotem"
[21:42] Stern: zgadzam się z tym
[21:42] ksiadz_na_czacie9: ale, nie można też milczeć....
[21:42] Lars: jak się nic nie mówi, to się nie komunikuje, i można tak milczeć do końca życia- ale to nie jest wyjście :)
[21:42] ksiadz_na_czacie9: 2. nie można bać się mówić
[21:42] zagubiona9: a ja się boję:(
[21:42] Lars: asertywność właśnie ks9 :)
[21:42] ksiadz_na_czacie9: o tym co stało się powodem kłótni, nieporozumienia
[21:43] Stern: kiedy się nie może nawiązać normalnej rozmowy
[21:43] Stern: z druga osoba
[21:43] Stern: to wydaje mi się, że wtedy jest najlepiej milczeć
[21:43] Lars: trzeba wrócić do tematu i spokojnie porozmawiać jak się nie da w 2 osoby to potrzebny jest mediator:)
[21:43] ksiadz_na_czacie9: bo można stać się celem stwierdzenia: "zawsze milczysz gdy jesteś winien"
[21:43] Lars: albo dzieci i ryby głosu nie maja :)
[21:43] ksiadz_na_czacie9: tak Lars
[21:44] zagubiona9: wystarczy, że czasem tylko pokiwasz głową i nic nie mówisz, a osoba myśli, że jej słuchasz, zgadzasz się z nią...
[21:44] Stern: no właśnie, zawsze się milczy wtedy kiedy się jest winnym
[21:44] zagubiona9: nie zawsze
[21:44] Lars: mówić trzeba, ale mówić spokojnie i nie dwie osoby naraz
[21:44] zagubiona9: są wyjątki
[21:44] Owieczka_in_black: albo się kogoś ignoruje stern
[21:44] flex: Można trzymać wszystko w sobie ale wtedy jeden mały drobiazg może spowodować wielka lawine zlosci
[21:44] ksiadz_na_czacie9: ale też nie można rozwiązywać problemu przez pośredników, np.: sms-a z komórki albo z neta... bo to może pogorszyć sytuację
[21:44] Lars: lepiej jest ignorować niż się kłócić
[21:45] Owieczka_in_black: lars a w życiu
[21:45] zagubiona9: lepiej załatwić wszystko w cztery oczy
[21:45] Owieczka_in_black: ignorowanie nie rozwiąże problemu
[21:45] Stern: tak jest najlepiej
[21:45] Owieczka_in_black: kłótnia mimo wszystko jest dialogiem
[21:45] Stern: ale jeśli ta druga os. chowa głowę w piasek?
[21:45] ksiadz_na_czacie9: i w tej rozmowie nie należy zapomnieć o najważniejszym...
[21:45] zagubiona9: mianowicie?
[21:45] flex: To tak trochę jak z góra lodowa - widzimy tylko mały jej czubek - a to co zabija jest wielkie lecz niewidoczne
[21:45] Lars: do takiej rozmowy trzeba się przygotować i odważnie mówić konkretnie zresztą swoje argumenty - oczywiście uważnie słuchać
[21:45] ksiadz_na_czacie9: o przeprosinach, nawet jak się nie poczuwamy do winy
[21:46] Stern: a kiedy to nie my zawinimy?
[21:46] Lars: w takiej sytuacji lepiej zaczynać od tego co nas łączy a nie dzieli księże :)
[21:46] Stern: to co wtedy należy powiedzieć?
[21:46] ksiadz_na_czacie9: tak Lars... masz rację, należy rozmawiać
[21:46] ksiadz_na_czacie9: spokojnie
[21:46] Owieczka_in_black: najgorsze ks. jak się okazuje że to tylko my zawsze przepraszamy
[21:46] Owieczka_in_black: bo to jedynie nam zależy
[21:46] flex: Stern to trzeba przeprosić za to ze się gniewaliśmy
[21:46] Owieczka_in_black: czy to ma sens?
[21:46] ksiadz_na_czacie9: dzisiaj ja, jutro ja
[21:46] ksiadz_na_czacie9: a za kilka tygodni ta druga osoba
[21:47] Stern: a kiedy przepraszamy, a to nic nie daje?
[21:47] Owieczka_in_black: a jeśli znowu ja ks. i tak ze 100 razy ?
[21:47] zagubiona9: jeśli zawsze kogoś przepraszamy, a ta osoba nas nie, to ona myśli, że czujemy się winni, a sama jest zadowolona...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |