J 16,8.9: On [Duch Święty] zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie...
21:43] <secesja>: to mu Bóg odpuści ...grzechem nie wybaczalnym jest w tym grzechu trwać
[21:43] <karolina1x>: secesja, jak żałujesz, to nie ten grzech
[21:43] <Palolina>: czyli jeśli ktoś grzeszy przeciwko Duchowi Świętemu... ale się opamięta i wyspowiada, to otrzyma rozgrzeszenie
[21:43] <secesja>: Palolina, pewnie
[21:44] <keharito>: jeśli się opamięta
[21:44] <erlo>: secesja - jak jest napisane, że nie może być mu odpuszczone, to nie
[21:44] <langusta_>: sec, jeśli żałuje, otwiera się na przebaczenie Boga... automatycznie wraca
[21:44] <karolina1x>: przecież, jak żałujecie, to nie jest już grzech przeciw Duchowi Świętemu
[21:44] <prostaczek>: a co z świadomością: "grzeszę, ale co tam, i tak Bóg odpuści"?
[21:44] <Lukasz555>: to jest właśnie najtrudniesze przy uzależnieniach
[21:44] <Palolina>: czyli nie ma grzechu, który by nie mógł być odpuszczony :)
[21:44] <langusta_>: toć pisałam, Palolina :)
[21:44] <karolina1x>: Palolina, a jak do śmierci będziesz twardo trwać w tym?
[21:44] <ksiadz_na_czacie11>: ludzie.... proszę..... grzech przeciwko Duchowi Świętemu jest odrzuceniem możliwości pojednania i zbawienia, odrzuceniem i trwaniem w tym mimo wszystko, dla takiego nie ma odpuszczenia
[21:44] <secesja>: a co z ludźmi, którzy przez 25 lat nie byli u spowiedzi, byli ateistami, drwili z Boga... i potem się nawracają?
[21:45] <martyna1804>: właśnie, kiedyś mogłam wątpić w Jego łaskę, czy wprost sprzeniewierzać się prawdzie chrześcijańskiej... ale potem się nawróciłam i uwierzyłam...
[21:45] <Lukasz555>: to nie jest grzech przeciw Duchowi Świętemu, jeśli się ktoś nawrócił
[21:45] <erlo>: martyna1804, skoro wróciłaś, to na pewno nie popełniłaś tego grzechu - bo inaczej byś nie wróciła
[21:45] <langusta_>: chyba tak na serio mało ludzi popełnia grzech przeciwko Duchowi Świętemu... tak na serio, świadomie odrzucając Boga
[21:45] <gianna_victoria>: oj, langusta, dużo, oj dużo :(
[21:45] <prostaczek>: co ze świadomym grzeszeniem wraz z liczeniem na miłosierdzie??
[21:46] <langusta_>: jednorazowe akty o niczym jeszcze nie mówią, tu chodzi przecież o zatwardziałość
[21:46] <ksiadz_na_czacie11>: ludkowie błagam... pomyślcie zanim cokolwiek powiecie... Pan Jezus powiedział wyraźnie: "...nie ma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego", wyraźnie: "nie ma odpuszczenia"
[21:46] <gianna_victoria>: właśnie
[21:46] <erlo>: ks11, dokładnie, nie to nie
[21:46] <martyna1804>: no na filmach to widać: ktoś coś złego robi i czyni znak krzyża, mówiąc: Boże, wybacz... - ee... to chyba ten rodzaj: zuchwale grzeszyć.....
[21:47] <ksiadz_na_czacie11>: ale uwaga, żeby ten grzech był, to muszą być owe trzy warunki, o których wyżej: wolna wola, świadomość i materia
[21:48] <ksiadz_na_czacie11>: grzech przeciw Duchowi Świętemu częściej nas straszy niż jest w rzeczywistości
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Grzechu przeciw Duchowi Świętemu należy się szczerze obawiać wówczas, kiedy człowiekowi przychodzi ochota do złego czynu lub kiedy trwa w grzechu. Należy sobie również od czasu do czasu stawiać z niepokojem pytanie, czy ja przypadkiem nie trwam w grzechu, a tak już do tego przywykłem, że już nawet nie zdaję sobie z tego sprawy. Biada bowiem człowiekowi, który naigrawa się z Bożego miłosierdzia i zapomina o tym, że zbawienie winniśmy sprawować z bojaźnią i drżeniem. Jeśli jednak grzech już mi się zdarzył — choćby wielki i choćby nawet miał jakieś zewnętrzne znamiona grzechu przeciw Duchowi Świętemu — ale ja pragnę się z niego wyzwolić i tęsknię za pojednaniem z Bogiem, należy po prostu z Bogiem się pojednać, odrzucić niepotrzebne niepokoje
[21:49] <erlo>: ks11, dobrze powiedziane, prawda
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: a to nie ja, to był cytat z o. Salija
[21:49] <bejot>: ale jak to jest z tym... czy jeśli nie potrafię przyjąć jakiegoś dogmatu... i uważam, że jest wymysłem kretynów... to wtedy można mówić o tym grzechu... - czego on dotyczy...?
[21:49] <Artoforion>: bejot, kretyni dogmatów nie definiują
[21:49] <Artoforion>: szczególnie, gdy chodzi o dogmaty wiary
[21:49] <langusta_>: bj, niewiara w dogmat jest grzechem, ciężkim
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Bejot, ten grzech dot. kwestionowania prawdy po to, żeby móc sobie swobodnie grzeszyć
[21:49] <ksiadz_na_czacie11>: Bejot... a nie kwestii poszukiwania i dochodzenia do Prawdy, nawet przez kwestionowanie
[21:51] <bejot>: langi, no właśnie... - ale jeśli mój rozumek się temu sprzeciwia... - chcę, bardzo chcę... ale nie mogę... naprawdę nie potrafię... - czy i wtedy mówimy o grzechu przeciw Duchowi Świętemu?
[21:51] <bejot>: okej, księże - dziękuję :)
[21:51] <erlo>: bejot, jeżeli naprawdę chcesz przestać grzeszyć, a nie potrafisz, to jak się szczerze modlisz, Bóg Ci na pewno pomoże - mnie pomójgł co najmniej kilka razy
[21:51] <bejot>: erlo, wiem... - ja w sumie pytałam o sytuację z przeszłości... mialam niemały problem z dogmatami Maryjnymi...
[21:51] <Lukasz555>: nikt sobie nie wybiera, co jest grzechem, to jest wyraźnie napisane w Biblii, co jest, a co nie
[21:51] <Lukasz555>: trzeba zawsze wszystko robić, żeby unikać okazji do grzechu
[21:51] <KaJa>: Ależ Lukasz, grzech się czuje, grzech zawsze porusza wnętrze
[21:51] <langusta_>: KaJa, grzechu się nie czuje, o grzechu się wie ;)
[21:51] <Palolina>: no tak w psalmie jest, że On będzie sądził ludy według swej prawdy, czyli nie według tego, co się nam za życia wydaje
[21:52] <ksiadz_na_czacie11>: pamiętajcie też, że zły duch wykorzystuje naszą grzeszność, żeby nas przestraszyć i często się zdarza, że wmawia nam "grzech przeciwko Duchowi Świętemu"
[21:52] <Lukasz555>: zgadzam się z ks11
[21:52] <Lukasz555>: i to jak bardzo tym razem
[21:52] <gianna_victoria>: czyli np. gdy bez powodu odczuwamy, że nie jesteśmy godni przyjąć Komunię Św.
[21:52] <gianna_victoria>: a tak naprawdę jesteśmy w stanie łaski uświecającej
[21:52] <Artoforion>: grzech przeciwko Duchowi Świętemu jest jednak obecny, niestety
[21:52] <Artoforion>: gdyby tak nie było, Kościół nie uczyłby o nich
[21:53] <Artoforion>: i nie definiowałby ich
[21:53] <prostaczek>: czy może się zdarzyć, by w konfesjonale człowiek usłyszał: "Grzeszyłeś przeciwko Duchowi..... więc sorry..."
[21:53] <Artoforion>: nie
[21:53] <Artoforion>: bo taki człowiek...
[21:53] <Lukasz555>: przecież żałuje za grzechy
[21:53] <erlo>: prostaczek, raczej wątpię
[21:53] <Artoforion>: raczej do konfesjonału nie przyjdzie
[21:53] <Artoforion>: a jeżeli nawet zgrzeszył
[21:53] <Artoforion>: to trzeba też zważyć
[21:53] <Artoforion>: czy świadomie i dobrowolnie
[21:53] <prostaczek>: co ze świadomym liczeniem na miłosierdzie przy grzeszeniu??
[21:54] <gianna_victoria>: pisaliśmy już o tym, prostaczek!
[21:54] <prostaczek>: taki by przyszedł i to nawet perfidnie przyszedł
[21:54] <erlo>: prostaczek, Bóg okazuje cierpliwość, jak grzeszymy i daje czas na opamiętanie, mnie dawał i raz skorzystałem, a raz nie i oberwałem
[21:54] <ksiadz_na_czacie11>: grzechy przeciwko Duchowi Świętemu są, owszem, ale też tylko tam, gdzie nie ma absolutnie chęci ani woli, ani pragnienia pojednania z Bogiem
[21:55] <dezetka>: czyli jeśli dobrze rozumiem - osoba, która świadomie nie chce korzystać ze spowiedzi, popełnia takowy?
[21:55] <gianna_victoria>: dezetka, niestety chyba tak...
[21:55] <prostaczek>: to jak jest z tym nastawieniem na miłosierdzie??
[21:55] <prostaczek>: już przy grzeszeniu
[21:55] <erlo>: prostaczek, normalnie, miłosierdzie góruje nad sądem
[21:55] <erlo>: jakby nie było miłśowierdzia, to byś już tu nie był
[21:55] <ksiadz_na_czacie11>: Dezetka, to też zalezy, czy odrzuca generalnie możliwość pojednania z Bogiem, czy spowiedź samą
[21:56] <dezetka>: generalnie - czyli jak?
[21:56] <martyna1804>: oczekiwanie na miłosierdzie przychodzi po grzechu, jeśli się go baaaaardzo żałuje, a nie przed nim, żeby dodatkowo go popełnić...
[21:56] <erlo>: martyna1804, miłosierdzie czasami wyprzedza grzech
[21:56] <martyna1804>: erlo, ale oczekiwanie na nie - nie
[21:56] <bejot>: dezetka, tzn. czy nie chce pojednać się z Bogiem... czy tylko panicznie boi się spowiedzi, ale za Bogiem tęskni i do Niego chce :)
[21:57] <dezetka>: nie boi się, tylko nie chce, bejot
[21:57] <bejot>: no to pytanie, czego nie chce, tak naprawdę...
[21:57] <ksiadz_na_czacie11>: uwaga: czasami zły podczas grzeszenia podsuwa nam wizję: "spokojnie i tak się wyspowiadasz", trzeba odróżniać kłamstwa złego od rzeczywistej woli człowieka
[21:57] <prostaczek>: jeśli dosłownie interpretować Pismo, to jak wybrnąć z tego: "Mt 12:32 Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym."
[21:58] <erlo>: prostaczek, a jak Ty je rozumiesz?
[21:58] <prostaczek>: a było, że podstawą jest Słowo Boga
[21:58] <ksiadz_na_czacie11>: uważajcie:) - nie dawajcie się wpuszczać w maliny złemu, on się też potrafi stroić w szaty anioła światłości
[21:58] <erlo>: ks11, święte słowa
[21:59] <gianna_victoria>: czyli nadgorliwość religijna?
[21:59] <gianna_victoria>: zaniedbywanie obowiazków stanu na rzecz Kościoła?
[21:59] <martyna1804>: "anioły będą Cię nosić... tylko się rzuć..." - takie "świętoszkowanie"
[21:59] <erlo>: dlatego warto każde objawienie jaskiegoś ducha poddawać testowi z Pisma
[21:59] <KaJa>: erlo - ale to musi fachowiec uczynić, cóż zwykły "zjadacz chleba" może powiedzieć...
[21:59] <erlo>: KaJa, niekoniecznie - a jak Tobie się coś objawi?
[21:59] <KaJa>: to ja, erlo - szukam wyjaśnienia - u fachowców
[21:59] <Lukasz555>: ks11, ale nawet jak to demony mówią, to i tak należy iść do Spowiedzi, nie można wpadać w rozpacz, że teraz to "przesadzilem" i wpadłem w ten grzech przeciw Duchowi Świętemu
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: zły potrafi perfidnie podsuwać nam wizje grzechu i straszliwych konsekwencji... raz jeszcze powiem głośno: GRZECH PRZECIWKO DUCHOWI ŚWIĘTEMU TO UPARTE TRWANIE W GRZECHU I KWESTIONOWANIE POJEDNANIA Z BOGIEM
[22:00] <bejot>: księże... a propos tego podszeptu w czasie grzeszenia... - bo czasem jest tak, że w czasie grzechu ciężkiego, pojawia się już pragnienie powrotu... a jednak grzech trwa... - po czym rozróżnić, czy to pragnienie powrotu, czy to: "spokojnie, wyspowiadasz się"?
[22:00] <Palolina>: Czyli takie: "grzeszę Bogu i Kościołowi na złość"?
[22:00] <prostaczek>: Paolina, to jeszcze mało, - "nie chcę się poprawić"
[22:00] <ksiadz_na_czacie11>: Bejot, zapytać, albo spojrzeć spokojnie na źródło podszeptów
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |