Grzech i jego rodzaje

J 16,8.9: On [Duch Święty] zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie...

22:17] <langusta_>: wiesz, co innego raz, a co innego multum
[22:17] <ksiadz_na_czacie11>: Prostaczek, jak najbardziej aktualne
[22:17] <gianna_victoria>: co z tą odpowiedzialnością za grzechy innych? ksiądz może dokończy, jak zaczął...
[22:17] <gianna_victoria>: jak się jej pozbyć?
[22:18] <ksiadz_na_czacie11>: Gianna, no proste: skoro mówisz za innych, to bierzesz odpowiedzialność za tego, komu mówisz
[22:18] <gianna_victoria>: ale jak się jej pozbyć?
[22:18] <ksiadz_na_czacie11>: Gianna, po prostu nie odpowiadać za czyjeś sumienie
[22:18] <prostaczek>: a co z zasadą: lepiej mów o grzechach nawet lekkich niż pomiń jakiś cieżki??
[22:19] <prostaczek>: czy nawet o nie-grzechach
[22:19] <estakato>: ludzie chcą mieć sumie gdzieś indziej
[22:19] <estakato>: zamiast słuchac swojego
[22:19] <ksiadz_na_czacie11>: Prostaczek, na spowiedzi wyznaje się wszystkie grzechy, szczerze, ukrywanie powoduje świętokradztwo
[22:20] <prostaczek>: więc lepiej mówić coś, co grzechem nie jest niż nie mówić o czymś, co jest
[22:20] <langusta_>: mówić o grzechach, nawet o tych, co do którcyh masz wątpliwości
[22:20] <langusta_>: mowa o spowiedzi oczywiście ;)
[22:20] <prostaczek>: ta prosta zasada nieco wydłuża spowiedź:)
[22:20] <langusta_>: prostaczek, tak bardzo liczysz czas?
[22:20] <prostaczek>: niektórzy liczą na koniec mojej spowiedzi, szczególnie ci w kolejce za mną;)
[22:20] <langusta_>: prostaczek, martw się o siebie ;)
[22:20] <bejot>: a może nie mówić innym, co jest grzechem, a co nie? osądzać swoje sumienie... a inne zostawić Panu Bogu...?
[22:20] <gianna_victoria>: ile ludzi w tym miesiacu puka do nas, nawet dzieci!!!!!
[22:21] <ksiadz_na_czacie11>: Bejot, ależ mówić, ale co do zasady, a nie oceny za kogoś
[22:21] <bejot>: fakt, księże... miałam na myśli ocenianie cudzych grzechów, osądzanie sumień... nie doinformowywanie... <mea culpa>
[22:21] <ksiadz_na_czacie11>: ocenianie za kogoś jego osobistego czynu jest zawsze (w zdecydowanej większości przypadków) obciążone błędem
[22:22] <Robert>: ks_11, czy wypaczanie istoty modlitwy poprzez jej niegodne "odmawianie", jeśli można to odmawianiem nazwać lub tzw. "odwalenie chały" to grzech??
[22:22] <Lukasz555>: a co to znaczy ten termin, Robert?
[22:23] <ksiadz_na_czacie11>: Robert, a co rozumiesz przez "niegodne odmawianie"?
[22:23] <secesja>: odklepywanie
[22:23] <prostaczek>: jest grzech: "nie myślałem o tym, co mówię do Boga przy modlitwie"??
[22:23] <prostaczek>: tak bym to sformuował
[22:23] <Robert>: takie wklepywanie, bez zastanowienia, wiedząc, że w 99% nie zostanie należycie "zwrócona ku Bogu"
[22:24] <langusta_>: Robert, a skąd znasz procenty?
[22:24] <Edyp>: a czy można się modlić, leżąc?
[22:24] <Edyp>: np. nie klękać, tylko kłaść się i modlić?
[22:24] <ola61>: Edyp, przerabiane
[22:24] <Robert>: "taki teatrzyk" powiedziałbym
[22:24] <secesja>: inaczej klepanie modłów ...albo na pokaz ...żeby wszyscy widzieli
[22:24] <secesja>: jaka to ja jestem pobożna...
[22:24] <Robert>: o właśnie, secesja wyjaśniła, co miałem na myśli
[22:24] <prostaczek>: eee, secesja, to już seria grzechów
[22:24] <Edyp>: no ja nie lubię klęczeć... bo kolana bolą... a nie chce wyrabiać w sobie instynktu masochistycznego
[22:24] <ola61>: modlitwa to rozmowa z Panem Bogiem
[22:25] <langusta_>: ola, nie tylko
[22:25] <ola61>: langusta, a z kim jeszcze?
[22:25] <langusta_>: nie piszę, z kim, to nie tylko dotyczyło rozmowy
[22:25] <Erytea>: czy dla Boga nie jest bez różnicy. czy leżymy, klęczymy, stoimy na jednej nodze i jakimi słowami się do Niego zwracamy? to ludzie zwracają uwagę na takie drobnostki, chcemy zwracać się do Boga słowami, a On jest poza wszelkim słowem...
[22:25] <ksiadz_na_czacie11>: czasem lepiej jest pomodlić się formalnie niż wcale, jedyną okolicznością wskazującą na małą wartość modlitwy jest jej ukierunkowanie
[22:26] <prostaczek>: tzn.??
[22:26] <ola61>: langusta, zmierzam do tego, że modlitwa winna być... - już Ks11 odpowiedział
[22:26] <Edyp>: no więc... intencja modlitwy... jeżeli ktoś modli się o swój sukces, to czy ta modlitwa ma SENS?
[22:26] <Edyp>: jeżeli ktoś modli się o to, żeby być mądrzejszym... lepszym...
[22:26] <prostaczek>: to podąża śladami Salomona, Edyp
[22:26] <secesja>: ks11 ...ale jaki sens ma modlitwa na czacie?? przed komputerem ...z jednej strony czytasz tekst ...więc nie ma skupienia
[22:26] <Robert>: to bardzo wieloznaczna wypowiedź, czyli lepiej odklepać, by wszyscy widzieli i coś tam mówili niż zamilknąć, poczekać na prawdziwe skupienie??
[22:27] <ksiadz_na_czacie11>: Secesja, a czemu próbujesz kwestionować, generalizując osobiste, indywidualne podejście każdego z userów?
[22:27] <ksiadz_na_czacie11>: Robert, jak byśmy czekali tylko na "prawdziwe skupienie", to moglibyśmy się nie doczekać wcale
[22:27] <Palolina>: zdarza mi się modlić w różnych pozycjach, w autobusie czy w sali zabw (dzieci się bawią, ja mam godzinkę wolną), ale wiem, że choć raz dziennie muszę uklęknąć, aby przypomnieć sobie, kto tu jest Bogiem
[22:28] <gianna_victoria>: ja nawet, gdy mieszam łyżką w garnku, Palo
[22:28] <gianna_victoria>: za daną osobę, która mi przyszła na myśl
[22:28] <secesja>: więc po co komu modlitwa..."bo mi matka kazała"
[22:28] <secesja>: tak samo, jak po co komu łażenie do kościoła ...z przymusu ...bo co sąsiedzi powiedzą
[22:28] <Robert>: czyli lepiej "odstawić szopkę", tak??
[22:28] <Lukasz555>: zly duch podczas modlitwy nieustannie nas próbuje skusić lub rozkojarzyć
[22:28] <ksiadz_na_czacie11>: lepiej z obowiązku niż wcale, nigdy nie wiadomo, co się w kim obudzi
[22:29] <Robert>: to może zaczniemy odprawiać Msze Św. na czacie, bo lepiej tak niż w ogóle??
[22:29] <Lukasz555>: Msza Św. na czacie - bez przesady
[22:29] <prostaczek>: mniejsza z obowiązkiem, co z brakiem rozumienia tego, co się mówi
[22:30] <ksiadz_na_czacie11>: Robert, mówimy o modlitwie, a nie o REALNYM Spotkaniu z Bogiem
[22:30] <Robert>: czyli wg Ciebie modlitwa to nie jest realne spotkanie z Bogiem??
[22:30] <ksiadz_na_czacie11>: Robert, nie takie jak w Eucharystii
[22:30] <secesja>: ks11 ...no dobrze ...z obowiązku ...czasem daje odwrotny skutek ...niestety ...wiara nie powinna być przymusem
[22:30] <Lukasz555>: Robert, najlpeiej się modlić na klęcząco i przed/pod Krzyżem
[22:30] <bejot>: secesjo... bo jak napisałam, mówią, że każda modlitwa ma sens... każde dodreptanie do kościoła też go ma... bo akurat kazanie będzie jakieś poruszające... albo gdzieś jakieś słowa nagle dotrą... - Pan Bóg dziala tak dziwnymi drogami i prostymi przy tym bardzo...
[22:30] <Erytea>: Palolina - nie neguję tego, że masz taką potrzebę i Ci to pomga poczuć więź z Bogiem. Ale dla samego Boga to chyba bez znaczenia (oczywiście nie moge wypowiadać się za Niego). Ważna jest sama miłość do Boga.
[22:31] <KaJa>: Erytea ma rację
[22:31] <Lukasz555>: Erytea, a jak tę miłość chcesz okazać?
[22:31] <Lukasz555>: nie można sobie wmawiać: "Kocham Boga, więc On zrozumie"
[22:31] <Lukasz555>: jeśli kogoś kochasz , to mu to okazujesz
[22:31] <estakato>: a Księże, co to dla Ciebie realne spotkanie z Bogiem?
[22:31] <Robert>: modlitwa to też spotkanie z Bogiem, rozumiem, Eucharystia to co innego
[22:31] <Robert>: ale wtedy sens jest ten sam
[22:31] <Robert>: ks coś mówi
[22:31] <Robert>: my wklepiemy odpowiedź
[22:31] <Robert>: jak na egzaminie
[22:32] <ksiadz_na_czacie11>: Eucharystia to Spotkanie z realnie Obecnym i żywym Bogiem, modlitwa jest tylko dalekim tego odbiciem
[22:32] <langusta_>: Robert, kto klepie, to klepie, nie odpowiadaj za innych
[22:32] <KaJa>: Bóg doskonale zna nasze wnętrze i serce
[22:32] <Robert>: czyli modlitwę można olać, tak??
[22:32] <Lukasz555>: nie
[22:32] <secesja>: bejot, a ja Ci powiem, że i bardzo dobrze, że wiara staje się "elitarna", wierzy ten, kto chce wierzyć ...a nie ten, kogo mamusia zaprowadzi za rączkę
[22:33] <secesja>: i ten, kto podchodzi do wiary poważnie ...a nie ...jestem na Mszy Św., bo wszyscy są
[22:33] <ksiadz_na_czacie11>: ależ Ty lubisz skrajności, Robert :) próbujesz czytać to, czego nie piszę...
[22:33] <Erytea>: Lukasz555, jeśli chodzi o prywatne doświadczenie, to dość "głupio" mi o tym mówić, ponieważ przechodzę kryzys wiary, do której powróciłam po długim czasie. Jednak uważam, że nie musze niczego pokazywać, chcę być samą wiarą, samą miłoscią
[22:33] <Erytea>: po prostu to czuć i niech to emanuje z mojej osoby
[22:33] <Lukasz555>: samym: "Kocham, Kocham" nie okazujemy miłości do Pana naszego
[22:33] <Lukasz555>: tu trzeba więcej wysilku
[22:33] <secesja>: Ks11... Robert jest dociekliwy ...po prostu
[22:33] <secesja>: jak ja zresztą
[22:33] <Robert>: próbuję interpretować tę "szopkę", nazwana modlitwą na czacie, która jest wypaczeniem słowa modlitwa
[22:34] <Robert>: gdyż modlitwa jest to wzniesienie myśli i serca do Boga
[22:34] <Robert>: a takie "walenie serii" to totalna głupota
[22:34] <Robert>: danie kartki do podpisania, nie czytając zawartości
[22:34] <ksiadz_na_czacie11>: raz jeszcze przypomnę fantastyczne zdanie kogoś... (nie pamiętam, ale ktoś tu je przytaczał na czacie): "nie ważne, z czym przychodzisz do kościoła, ważne, że wychodzisz z Jezusem"
[22:34] <bejot>: secesjo... tu mnie nie musisz przekonywać... bo w gruncie rzeczy jestem zwolennikiem prześladowań i jakości w miejsce ilości... - ale wiem też, że Pan Bóg każdego, kto Go naprawdę szuka... to znajdzie... i nauczy Prawdziwego Życia
[22:35] <Robert>: genialnie, wielka księga przysłów, też takie pamiętam, ale nie odchodźmy od pytania
[22:35] <Erytea>: Nie nam oceniać, kto jak się modli. Nie mamy pojęcia o więzi z Bogiem danej osoby
[22:35] <Erytea>: Lukasz555 - ja to okazuje calym swoim życiem, tzn. przynajmniej się staram
[22:35] <secesja>: bejot ...ja nie jestem zwolenniczką studiowania Biblii na własną rękę
[22:35] <secesja>: i szycia sobie wiary na swoję miarę
[22:35] <bejot>: secesjo... możesz rozwinąć?
[22:35] <secesja>: czytam sobie Pismo Święte
[22:35] <secesja>: interpretuję na własny sposób tak jak rozumiem
[22:35] <ksiadz_na_czacie11>: Robert, czy Tobie chodzi o modlitwę zaproponowaną przeze mnie na początku?
[22:35] <Robert>: otóż to
[22:36] <Robert>: ale nie tylko
[22:36] <secesja>: Ks11, tak i mi również
[22:36] <ksiadz_na_czacie11>: a co Cię tak w niej porusza? czemu kwestionujesz jej wartość?
[22:36] <Robert>: gdyż jest to bezsensowne gadanie, pisanie gotowej formułki, pod którą się wszyscy podpiszą, jest to "zepsucie" modlitwy
[22:37] <Robert>: bo nie wznoszenie myśli do Boga, ale napisanie: Amen
[22:37] <secesja>: ks11, mnie nie podoba się to, że to jest takie wklepywanie formułki ...przecież każdy zna chyba Ojcze nasz...
[22:37] <secesja>: a wszyscy na HURRA: AMEN... i modlitwa przed komputerem
[22:37] <ksiadz_na_czacie11>: a skąd wiesz, czy inni się na serio nie zwrócili wtedy do Boga? skąd wiesz, co czuli, robili?
[22:37] <Robert>: w 10 sekund??
[22:37] <Robert>: to gratuluję
[22:37] <Robert>: nawet Ojciec Święty tak nie potrafi
[22:37] <ksiadz_na_czacie11>: w sekundę się można z Panem Bogiem skontaktować :)
[22:37] <Robert>: to można
[22:38] <Robert>: owszem
[22:38] <Robert>: ale nie tak
[22:38] <Robert>: gdyż potrzebne jest skupienie
[22:38] <Robert>: a nie przeczytanie formułki i napisanie "amen"
[22:38] <Robert>: bo moim zdaniem zmuszanie kogoś do rozmowy to nic dobrego
[22:38] <langusta_>: secesja, a w czym problem? nie chcesz, nie dołączasz się
[22:38] <KaJa>: Wbrew pozorom ta modlitwa przed kompem, którą tak negujecie, może mieć wartość bezcenną
[22:38] <KaJa>: Albo w autobusie
[22:38] <ksiadz_na_czacie11>: Secesja i Robert, kwestionujecie czystość intencji ludzi, których ani nie znacie, ani nie widzicie, co robią właśnie... nie rozumiem tego
[22:38] <ksiadz_na_czacie11>: to takie płytkie...
[22:38] <langusta_>: istotą modlitwy jest wzniesienie woli/serca ku Bogu, a nie skupienie
[22:39] <Robert>: domyślam się
[22:39] <KaJa>: ależ skupienie jest ważne, baardzo ważne
[22:39] <KaJa>: a czyż nie można skupić się w każdym dowolnym miejscu?
[22:39] <Robert>: bo jeśliby ks rozumiał, to by "głupa nie walał" z tym całym "teatrzykiem", bo nie można tego modlitwą nazwać
[22:40] <secesja>: ks11 ...no cóż, ja nie rozumiem Ciebie ...ale dobrze, powiem Wolterem ...Nie zgadzam się Tobą, ale mimo wszystko szanuję Twoje prawo do posiadania własnego zdania ...Koniec tematu z mojej strony
[22:40] <ksiadz_na_czacie11>: ktoś czytając, może na serio się zwrócić do Pana Boga... chwilę chociaż, ale jednak
[22:40] <ola61>: Ks11 ma rację
[22:41] <ksiadz_na_czacie11>: to, że ktoś nie umie/nie chce modlić się tak, a nie inaczej, nie oznacza, że inni nie mogą/ nie chcą się chwilę pomodlić, nawet przed ekranem monitora
[22:41] <langusta_>: Robert, skoro można przed TV, przy radiu, to czemu nie przed ekranem kompa?
[22:41] <Robert>: to może i spowiedź nie długo będzie
[22:42] <ksiadz_na_czacie11>: nazywanie tego "szopką, teatrzykiem" jest zwyczajnym prostactwem, kwestionującym zupełnie nieznane okoliczności i intencje ludzkie

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Rozpocznij korzystanie