Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na [jego] hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. Hbr. 12-2
[23:14] <user>: a pod kątem innego brata/siostry w wierze?? "jedni drugich brzemiona noście"
[23:15] <Palolina>: user - co pod takim kontem? Jeśli będziemy patrzeć na wolę Boga to i pomagać innym będziemy przecież
[23:15] <asienkka>: w taki sposób to każdy się może przyjmować :)
[23:16] <Jowan_Michael>: chodzi mi, "jakiż to ojciec który karze za nic "
[23:16] <~icziczao>: asienkka przejmowanie się,to próba zaradzenia
[23:16] <Jowan_Michael>: o to pytanie, jeżeli jest tyle katastrof i kataklizmów
[23:17] <_Didymos_>: "karze za nic".... a Apostoł napisał: 1J 1,8 Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy.
[23:18] <~icziczao>: Didymos pijaka leżącego na ławce nie karze, a dziecko 3 letnie białaczka?
[23:19] <Jowan_Michael>: otóż odpowiedz sobie icziczao skąd zło
[23:19] <Jowan_Michael>: i jakie są konsekwencje grzechu?
[23:19] <Jowan_Michael>: będziesz wiedzieć
[23:20] <_Didymos_>: niestety, ale znów wychodzi nasze dość wąskie pojmowanie cierpienia. odbieramy je tylko jako karę, a potem płaczemy, albo odrzucamy możliwość karania w ogóle...
[23:22] <_Didymos_>: Iczi. sądzę że wszystkich nas przejmują jakoś omawiane treści, za którymi przecież stoją żywe osoby. gdyby nie, to by nas nie było tu
[23:27] <_Didymos_>: z wielką wyrazistością narzuca mi się kolejna refleksja o naszych tu rozmowach.... ale ponieważ ona nie nowa, to póki co zostawiam ją dla siebie...
[23:30] <_Didymos_>: a napiszę ją po raz któryś już... otóż: dziwne (dla mnie) zjawisko, polegające na sprowadzaniu w dół osób próbujących choćby pokazać, że da się żyć pięknie i święcie
[23:30] <user>: a pewnie Didymos... jestem gównem i żyje grzesznie
[23:30] <_Didymos_>: przy dziwacznym założeniu, że osoby tak "wzniośle" piszące muszą być aniołami pozbawionymi realnych problemów...
[23:32] <_Didymos_>: tak jakby człowiek żyjący na serio wiarą, a w każdym razie o to się zmagający wciąż, był postrzegany jako bezrozumny i oderwany od życia....
[23:33] <kratka>: zgadzam się Did, smutne to :(
[23:34] <calsky>: dziękuję Didimos za tą refleksję
[23:34] <_Didymos_>: trochę mnie też to smuci. ale tylko trochę, bo "wiem Komu zawierzyłem" :)
[23:34] <kratka>: ja tez dziękuję :))
[23:34] <calsky>: z takim podejściem i ocenami spotykam się dość często
[23:35] <kratka>: pewnie, nie ma się co przejmować takimi uwagami i docinkami :)
[23:35] <calsky>: dążący do relacji przyjaźni z Bogiem ...postrzegany jest jak oderwany od realiów życia ....oszołom
[23:35] <user>: każdy ma ograniczona pojemność przyjmowania ciągłych ciosów
[23:36] <_Didymos_>: przemyśleć warto czyjeś uwagi na temat naszych postaw, czy słów. bo dość łatwo popaść można w samouwielbienie
[23:36] <kratka>: a za podzielenie się tą refleksją dla Ciebie Didymos
[23:37] <asienkka>: albo pławienie się w tym, że ja to mam najgorzej :)
[23:37] <_Didymos_>: ale ostatecznie jeżeli się nie stawia siebie przed Nim, to furda. problem zostaje poza mną
[23:38] <_Didymos_>: no dokładnie, Asienkka. a jeszcze i to: ja wiem co to znaczy, a reszta niech się uczy ode mnie (pisze to, choć wiem że może to być użyte przeciwko mnie)
[23:39] <_Didymos_>: ale ja nie mam ani chęci, ani czasu zajmować się czyjąś analizą moich intencji
[23:41] <_Didymos_>: no dobra. za dwadzieścia północ. a Kompleta w lesie...
[23:41] <_Didymos_>: zostańcie z Panem Bogiem i niech On Wam błogosławi pomagając odkrywać Moc Jezusa :)
[23:41] <_Didymos_>: +++ [papa]
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |