Lokomotywy parowe wciąż wyjeżdżają na podhalańskie tory i fascynują zwłaszcza tych podróżnych, którzy nie wiedzą, że kiedyś nie było pendolino.
Zaległa przerażająca cisza, potem wybuchła euforia – mówią pasażerowie lotu LO 016. – To był wyczyn człowieka i prezent Opatrzności – dodają. Cała Polska wstrzymała oddech, kiedy boeing 767 dotykał ziemi na warszawskim Okęciu.
Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Tarnogórskiej podjęło starania o wpis tamtejszych podziemi oraz pogórniczej infrastruktury naziemnej na „Listę światowego dziedzictwa UNESCO”. Tymczasem zarządcom Zabytkowej Kopalni Srebra nie brakuje energii, by wciąż poszerzać zakres oferowanych atrakcji. Od niedawna wisienką na torcie dla zwiedzających są interaktywne ekspozycje.
Z buraka cukrowego można zrobić konfiturę lub sałatkę. Przede wszystkim jednak przerabiany jest na cukier. Jeszcze.
Tutaj nie ma wątpliwości, że epoki przemijają, czasy się zmieniają. Wciąż jednak trudno sobie wyobrazić świat bez papieru.
Ratują akta, przechowują je i udostępniają w Katowicach od 80 lat.
– Każdy artefakt związany z byłym obozem KL Stutthof ma charakter osobisty i pomaga w przekazywaniu tego, co wydarzyło się w tym miejscu – mówi Piotr Tarnowski, dyrektor Muzeum w Sztutowie.
Jedyny na Śląsku czynny parowóz znajduje się w Pyskowicach. Zanim wyjechał na tory, grupa miłośników kolei przez 4 lata remontowała go każdego dnia, a często i w nocy.
Wśród płockich świątyń jest i taka, której próżno szukać w diecezjalnych spisach. To neogotycki „kościół pracy socjalistycznej”.
Dziś gdańską placówkę zwiedzili politycy, kombatanci, darczyńcy i dziennikarze.