Z mascarpone, śliwkami kalifornijskimi i miętą.
Nawłoć, wrotycz, piołun, kopytnik, maślanka, dziurawiec, macierzanka, krwawnik, mięta, a nawet trujący tojad - bogate były kiedyś bukiety na Matkę Bożą Zielną.
Sokrates w gąszczu cisów, jaśminowiec przypominający białą chustę Weroniki, wirydarz zakonny pachnący miętą i melisą. Mnożą się "zielone pomysły" przybliżania świata wiary, filozofii i historii.
O męce Jezusa mówi gałąź ognika szkarłatnego obsypana krwawymi owocami, o zdradzie – pachnące rajskie jabłuszka. Myśl Arystotelesa przybliżą ci gruszki na wierzbie, o niebie pomyślisz przy szklance mięty z zakonnego wirydarza.
Soczysta mięta, delikatne chabry, oszałamiająco pachnąca szałwia. Jedne splecione w mieszczące się na dłoni wianki, inne - w przewiązane wstążeczką bukieciki. Choć oktawa Bożego Ciała zniknęła z kalendarza ponad sześć dekad temu, zwyczaj święcenia wianków na jej koniec przetrwał w sercach wiernych i w niektórych parafiach.
To lekka, soczysta i rześka w smaku sałatka.
Przepis na pyszny deser.
Kojarzy się głównie z napojem popijanym z większym lub mniejszym smakiem do obiadu.
Motywem przewodnim tegorocznych zmagań kulinarnych był nabiał, podstawowy składnik wiejskich potraw. Przedstawiciele gmin rywalizowali o główną nagrodą „Srebrną Chochlę”.
Ale jak zjeść pysznie i zdrowo?