– Co się z wami stało? – pytają reporterzy, którzy przyjechali obejrzeć 16 tys. krzyży ustawionych przez obrońców życia. – Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy w tym kraju.
W piątym dniu walk zapadła decyzja o przymusowym wysiedleniu warszawiaków i utworzeniu obozu przejściowego w Pruszkowie. Mogło przez niego przejść nawet 650 tys. ludzi.
Gdzie ten Mikstat? Na pewno w Polsce? Tak, w Południowej Wielkopolsce, w diecezji kaliskiej.
W ciągu roku jest prawie 30 przejazdów, każdy niezapomniany. Bilety na skład z przedwojennymi, ciągniętymi parowozem wagonami rozchodzą się w błyskawicznym tempie. Nowy sposób zwiedzania Małopolski bije rekordy popularności.
- Nazywanie go „umieralnią” jest bardzo krzywdzące. Biorąc pod uwagę wszystko, co tutaj przeżyłem, uważam, że hospicjum jest przede wszystkim domem miłości – mówi ks. Zdzisław Tomziński.
Setki dzieci giną każdego roku w polskich szpitalach na skutek dopuszczonej prawem aborcji z powodu podejrzenia u nich choroby.
Istnieje od 1 sierpnia 2004 r. W roku 2005 r. odwiedziło je półtora tysiąca osób. Rok temu było ich już 30 tysięcy. Wniosek? Warto tam zajrzeć!
Tysiąc figurek dzieci w 10. tygodniu życia płodowego ułożyli 21 września tuż obok obozu Auschwitz-Birkenau obrońcy życia... z Holandii.
Dyrektor Caritas Spes we Lwowie o przyjeżdżających ze wschodu Ukrainy.