Czym różni się wędrowanie po Szlaku Jakubowym od tradycyjnego pielgrzymowania w grupie?
Nie byli pierwsi, którzy poszli do Santiago de Compostela. Byli jednak pierwszą diecezjalną grupą, która - jest nadzieja - zapoczątkuje tarnowskie pielgrzymowanie do grobu św. Jakuba.
Od sześciu dni Damian Stawicki - starobielszczanin, rowerowy pielgrzym, który postanowił wyruszyć śladami św. Antoniego po Europie i dopełnić jego niezrealizowanej podróży ewangelizacyjnej do Maroka - jest w drodze. Wielki Tydzień upływa mu na pokonywaniu trudów drogi na Słowacji i Węgrzech.
Babcia wyobrażała sobie Ziemię Świętą tak, jak przedstawiały to ryciny z jej książeczki do nabożeństwa oraz ze starego katechizmu, zwanego na Śląsku „Biblijką”.
Każdy miał „swoje miejsce”, gdzie czuł szczególną bliskość i dotknięcie Pana. Co ważne, dla każdego z nich było to miejsce wyjątkowe, jedyne i niepowtarzalne. Pielgrzymka wspólnoty neokatechumenalnej do Ziemi Świętej.
Samotnie wyruszył do Suwałk. W drodze towarzyszyła mu modlitwa o zdrowie dla chorej mamy. Adam Klimkiewicz, dwudziestolatek, w niespełna miesiąc pokonał 600 km.
Klękamy, wyznajemy grzechy, dostajemy rozgrzeszenie. A co ma zrobić kapłan, który nie zna języka migowego, a penitent jest niesłyszący?
95 lat temu Matka Najświętsza objawiła się w portugalskiej Fatimie.
Od 4 do 21 czerwca dziesięciu rowerzystów Grupy Krupa z Krupskiego Młyna pedałowało przez ponad 1800 km w pielgrzymce "Misja Maryja" na Bałkany. Wyprawa była częścią akcji Together, w której ekipy pod szyldem NINIWA Team jadą w różnych kierunkach w intencji rządzących państwami i obrony życia.Zdjęcia: Archiwum Grupy Krupa
Niewątpliwa perła na mapie kraju. Aby jednak ją odkryć, trzeba przebić się przez mur parawanów i chińskiego badziewia.