W 90. minucie meczu zaczyna się czas Fergiego. Zawodnicy gryzą murawę. Gdy któryś zawali, w szatni czeka na niego suszarka.
Każdego roku na warsztaty kowalskie przyjeżdża tu z całego kraju kilkunastu śmiałków, by uczyć się rzemiosła od najlepszych.
Jak przydomowy trawnik zamienić w kwitnącą łąkę?
Do tych pojazdów trzeba mieć sentyment i cierpliwość, ale dzięki temu łatwiej wyhamować z codziennej gonitwy.
To nie jest schronisko dla bezdomnych, lecz miejsce, gdzie ludzie pomagają sobie i innym. Nie są niepoprawnymi optymistami, bo rzeczywistość jest tu często szara i skrzecząca, ale z nadzieją patrzą w przyszłość.
- Środowisko wokół mnie myślało, że w klasztorach to zakonnicy i zakonnice śpią w trumnach. A mnie to w ogóle nie przeszkadzało! - wspomina s. Aniela Garecka SDS.
Jest takie miejsce nad mazurskimi jeziorami, gdzie się godo.
Są ich tysiące. Tworzą bardzo aktywną społeczność. Mówią o sobie: Miłośnicy Kolei.