Proszę mnie dziś naprowadzić na właściwą drogę stawania się miłym Bogu... Jak to zrobić? Wy mówicie, ja będę się dzisiaj z Wami drażnił.
Moi Drodzy :) piszecie tu wszystko ok, tyle że to wszystko wisi nadal w powietrzu, no bo: czy wiara ma jakieś konkretne umocowanie? jakiś punkt zaczepienia?
Pan Bóg ma być ponad wszystkim: NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ. Nawet szacunek dla drugiego człowieka nie może być ważniejszy