Czyli coś nowego. Próba zrobienia czegoś z tymi tonami tanich znaczków pocztowych, które trafiają na rynek i nie bardzo wiadomo, co z nimi począć.
To pewnie jedno z pierwszych słów na jakie natkniemy się, zaczynając teraz naszą przygodę z filatelistyką.
Bo też właśnie z okazji rozmaitych rocznic, bardzo często wydaje się nowe znaczki pocztowe. Upamiętniające. Przypominające pewne osoby, czy zdarzenia.
Produkty kolonialne, sklepy kolonialne… - gdzie te czasy?! Aż chciałoby się zapytać.
Jego znaki, a więc i znaczki. Pocztowe. Upamiętniający każdy z nich. Każdy Nowy Chiński Rok.
Czyli jedna z nowszych form "pozyskiwania" znaczków pocztowych. Obcowania z nimi.
A właściwie ich dni. I to, co się potem w internetach wyprawia.
Miejsca, imprezy podczas których łatwiej teraz zetknąć się ze znaczkami, niż w urzędach pocztowych.
Czyli jak to właściwie z nimi jest?
To z pewnością jedna z pierwszych rzeczy, którą uświadamiają sobie osoby zaczynające swoją przygodę z filatelistycznym hobby.