O tych małych gryzoniach pisał już Ezop w jednej ze swych bajek. Są one również bohaterami opowieści mieszkańców naszego regionu, choć ich historia zaczęła się tu znacznie później.
Fragment książki "Kanalie też mają duszę" wydanej nakładem wydawnictwa Promic. To autentyczna historia - zapis długiej i trudnej drogi do ocalenia dwunastoletniego dziecka paryskiej ulicy.
Kiedy odwiedza poszczególne wioski, niektórzy ludzie podejrzewają go, że chce okraść zabytkowe obiekty, ale po czasie zaczynają mu opowiadać historie, których nie można znaleźć w żadnej książce.
„Nie był formalnie związany przez chrzest z Jezusem, ale ile z jego życia i śmierci możemy się uczyć my, chrześcijanie” – napisał o Starym Doktorze ks. Jan Twardowski.
Kiedy na 40-lecie przyjaźni polsko-radzieckiej zaproszono mnie do Polski, spotkałam się z Jaruzelskim. Zapytał: – Chcecie wrócić na stałe do kraju? Ja mu na to: – Nie. A on zdziwiony: – Dlaczego?!
Cała historia zaczęła się od jabłka sprzed 7 tys. lat, odkrytego podczas wykopalisk archeologicznych. Tak Gwoździec stał się wioską pod kobiecą ręką, bo jeśli jabłko, to musiała być i Ewa…
Piesze szwędania. Na pierwszą wycieczkę poszli Paweł, jego dziewczyna i pies. Teraz standard to 30–40 osób. Spotykają się prawie co tydzień. I nie przeszkadza im, że pochodzą i ze Śląska, i z… Zagłębia.
Swoisty pomnik. Miłośnicy Krakowa pragną, by do 2018 r., do stulecia odzyskania niepodległości, wyeksponowano należycie walory wciąż niedocenianego budownictwa krakowskiego okresu międzywojennego.
Warto wybrać się tam, gdzie spotykają się pasma Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej, a Poprad płynie wąskim gardłem między zboczami.
Kilka miesięcy temu, gdy świętowali 80-lecie bielskiego Oddziału PTTK, trochę żartem mówili o spotkaniu czterech pokoleń turystów. Kiedy po całodziennej wędrówce siadają wieczorem przy ognisku, sięgają po gitarę i są najlepszymi przyjaciółmi.