Adopcja – owszem, ale tylko małych dzieci. Starsze nie są w cenie. Jednak i te mogłyby mieć w miarę normalne domy, ale ciągle brakuje rodzin zastępczych. Wchodząca niedługo ustawa może ten stan jeszcze bardziej skomplikować.
Spuścizna Św. Jadwigi. Są piękne, dobre, mądre i wykształcone. Znają języki obce, grają na instrumentach i śpiewają. Gotują, sprzątają, remontują i budują. Opiekują się dziećmi, starszymi, ubogimi i chorymi. A kto zatroszczy się o nie?
Kościół, także diecezjalny, coraz chętniej sięga po nowoczesne narzędzia ewangelizacyjne. Facebook i blogi już od dawna służą sprawom wiary. Teraz będzie to jeszcze robić katolicka telewizja internetowa.
Listy zazwyczaj sprawiają radość. A już na pewno te wysłane do chorych dzieci. Dla nich są jak posłańcy nadziei.
Ci ludzie uratowali mojego synka, który przebywał tam przeszło dwa miesiące. Dziękuję im z całego serca! – napisał rodzic na jednym z forów internetowych.
Przed podpisaniem Paktu Atlantyckiego modlił się całą noc. Na obradach rządu i Rady Europy zawsze miał obok Pismo Święte. Alcide de Gasperi, jeden z ojców wspólnej Europy, jest dziś sługą Bożym. – Ideę Unii Europejskiej budował na Bogu – mówi GN córka polityka, którą odwiedziliśmy w Rzymie.
O tym, co daje pomaganie potrzebującym i pieniądzach z 1 procenta z Anną Dymną, prezesem Fundacji „Mimo Wszystko”, rozmawia Piotr Legutko
Około dwudziestu byłych wychowanków, byłych wychowawców i terapeutów Katolickiego Ośrodka Wychowania i Resocjalizacji Młodzieży „Nadzieja” w Bielsku-Białej założonego przez ks. Józefa Walusiaka przyjechało 29 września na drugie „Spotkanie po latach”. Wśród gości był także ks. prof. Czesław Cekiera, inicjator powołania fundacji prowadzącej ośrodek. Razem uczestniczyli we Mszy św., zwiedzali ośrodek, zajrzeli także na plan budowy nowego skrzydła ośrodka.
O pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej, ostatnich ekshumacjach i życiu w cieniu narodowej tragedii z Barbarą Stasiak rozmawia Agata Puścikowska.
Uwaga: urzędnik czuwa. W myśl obowiązującej ustawy przemocowej może „zaopiekować się” niemal każdą, a najczęściej biedną, rodziną...