To dzięki niemu szwedzki paszport był w 1944 r. w Budapeszcie uważany za najbardziej pożądany dokument i gwarancję wolności. Raoul Wallenberg nareszcie doczekał się swojego święta we własnej ojczyźnie.
W Czarnobylu stracili zdrowie. Do akcji weszli zaraz po katastrofie. Spędzili tam kilka miesięcy. Dziś są inwalidami. Mówią, że gdyby było trzeba, wróciliby tam nawet bez rozkazu.
Santiago de Compostela w Hiszpanii nie dla wszystkich jest osiągalne. Pragnienie pielgrzymowania Drogą św. Jakuba można jednak spełnić w wielu innych miejscach, także na Śląsku.
Jak spór o formę upamiętnienia ofiar jednej z największych bitew w historii świata zamienił się w bitwę o ocalenie elementarnej przyzwoitości.
– W linii prostej to tylko jakieś 50 kilometrów od Przemyśla. Ukraina to cała moja młodość – mówi o. Elizeusz Ludwik Martynów.
Kilka miesięcy temu, gdy świętowali 80-lecie bielskiego Oddziału PTTK, trochę żartem mówili o spotkaniu czterech pokoleń turystów. Kiedy po całodziennej wędrówce siadają wieczorem przy ognisku, sięgają po gitarę i są najlepszymi przyjaciółmi.
Nam się wydaje, że oni czekają, aż wymrzemy. i wtedy będą mieli święty spokój.
Maciej Malik ma 21 lat, a jak „mądry starzec z gór”, mówi, że trzeba uczyć młodych patriotyzmu, historii, odpowiedzialnego myślenia. I sam to robi.
Duże plakaty na ulicach Moskwy przedstawiają dziwną parę. Brodaty mężczyzna o nieśmiałym spojrzeniu w futrzanej czapce i w wyszywanym złotem kaftanie. Obok wyniosła władczyni w błyszczącym od klejnotów staroruskim stroju księżnej. To car Mikołaj II i jego żona Aleksandra na specjalnym balu w 1903 r. w petersburskim Pałacu Zimowym.