To już ostatnia w tym roku podróż „w głąb”, tym razem do Bobowej, która słynie nie tylko z koronek.
Jak tu nie wpaść w depresję? – pyta ks. dr Wojciech Skibicki, wicerektor elbląskiego seminarium. – Niektóre sale naszego budynku położone są poniżej poziomu morza.
Jan Poskart ma za domem w Dobrakowie 1,5 ha pszenżyta. Jego łany uginają się na wietrze jak fale na morzu. – Jak byłem dzieckiem, nie słyszałem tego szumu – mówi. – Musiałem do tego dorosnąć.
Administrator>: Zapraszamy :) Zachęcam do zapoznania się z artykułem
"Redemptor hominis" bł.Jana Pawła II... (8 i 9).