W Skierniewicach przypominają o wstydzie, który powoli odchodzi do lamusa. Zwłaszcza w środkach społecznego przekazu.
„Hop, hop, w której stronie mój chłop?!” – rozlegał się głos panny za stodołą po wigilijnej wieczerzy. Dawne zwyczaje przywołują „specjalistki od tradycji”.
Wzniesienia i szczyty, szachownice pól i łąk, spokojne drogi na spacery i rowerowe eskapady, a do tego można to wszystko zobaczyć… z lotu ptaka. Tak jest w gminie Korzenna.
Kaja Stanaszek i Patrycja Bożek mają po 13 lat. Niedawno uratowały człowieka. Może nawet nie jednego...
Tak o sobie mówią młodzi ze wspólnot Kościoła Młodych i oazy, spotykających się w parafii św. Macieja w Andrychowie. Nieco przerażonym rozmówcom radośnie wyjaśniają: - Nie jesteśmy przyszłością Kościoła. Jesteśmy jego teraz! W lipcu dwanaścioro z nich wyruszy do Lizbony. Duchowo będą z nimi dobroczyńcy, którzy pomagają im w sfinansowaniu wyjazdu. Każdy może do nich dołączyć.
- Gdyby z Ochodzitej iść za strumyczkiem na południe, można by kulę ziemską wodą opłynąć, ani razu nie stając na grunt stały i wrócić znów na szczyt Ochodzitej - twierdzi Tadeusz Rucki, gawędziarz i artysta z Koniakowa