„Nie był formalnie związany przez chrzest z Jezusem, ale ile z jego życia i śmierci możemy się uczyć my, chrześcijanie” – napisał o Starym Doktorze ks. Jan Twardowski.
Fatalnie, gdy to, co wygląda na nowiutkie ferrari, okazało się odpicowanym, ale mocno podgniłym rupieciem. Bóg jednak pojednał nas ze sobą zupełnie na serio.
Rozpięte na stelażu płótno nie mieści się w prezbiterium. Krzyczy, szepcze, intryguje, porusza, denerwuje – jak Jezus.
Nie można powiedzieć sobie: mam pół godziny, usiądę i namaluję ucho przedstawianej postaci. Bo nie można siąść do ikony na chwilę; trzeba poświęcić jej do kilku godzin – mówi miłośniczka tej sztuki.
W Warszawie od roku rośnie nowy kościół. Nie ma murów, ołtarza, ani sakramentów. Ale ma za to grono wyznawców, którzy za miskę zupy są gotowi wysłuchać kilku głośnych kazań i świadectw o tym, że Jezus ich kocha.
Ojcowie Kościoła widzą w żonie Lota ludzi, którzy idą drogą wiary połowicznie, oglądają się wstecz, tęsknią za przeszłością, łatwym, wygodnym życiem, stabilizacją, boją się ryzyka wiary i nie są w stanie podjąć nowych wyzwań.
Spśród kilkunastu nadesłanych na konkurs piosenek, jury niemal jednogłośnie wybrało teksty Boże Miłosierdzie , Pan woła cicho i Ty jesteś Barankiem
Katarzyna jest studentką reklamy i marketingu. Mówi, że stara się być „żywą reklamą Jezusa”, ale nie za pomocą pustych słów, lecz przez postawę i czyny w prozaicznych sytuacjach. Jest jedną z 34 pobłogosławionych ostatnio animatorek oazy.
Okres wielkopostny jest dogodnym momentem, aby na nowo uznać naszą słabość, przyjąć, ze szczerą rewizją życia, odnawiającą Łaskę Sakramentu Pokuty i podążać w zdecydowany sposób w stronę Chrystusa. - Benedykt XVI
Czy Jezus miał braci i siostry?