Modlitwę traktujemy jako okazję do wygadania się. A czy Pana Boga dopuszczamy do głosu?
W świątyni ważny jest tylko Bóg i człowiek i ich Spotkanie.
Co do modlitwy i postu to raczej wiadomo ale z tą jałmużną to chyba mamy niejaki problem...
Zapis czata z 22 września 2010 r.