Adopcja – owszem, ale tylko małych dzieci. Starsze nie są w cenie. Jednak i te mogłyby mieć w miarę normalne domy, ale ciągle brakuje rodzin zastępczych. Wchodząca niedługo ustawa może ten stan jeszcze bardziej skomplikować.
- W ciągu kilku godzin przeżywaliśmy poczęcie, ciążę i poród – mówią małżonkowie. Wkrótce adoptują dziecko z gorzowskiego okna życia.
Może to i dziwne, ale wszyscy cieszą się, gdy dziecko opuszcza „Nasz Dom”.
Dyskusja na temat obrony życia nie ustaje i raczej prędko się nie zakończy. Oprócz argumentów pamiętajmy też o tym, co chyba jednak ma większą siłę przebicia. Pomódlmy się.
Można się starać, przeliczać dni, robić idealne wykresy… a i tak w końcu zdesperowani rodzice przekonują się, że każde dziecko jest cudem. Bożym cudem.
Na czacie p. Magda Słodzinka, prezeska fundacji Watoto wa Africa
- Nie dzielimy dzieci na nasze i nie nasze. Gdybyśmy tak robili, nie potrafilibyśmy z siebie nic dać – mówią Basia i Jan Zapałowie z Prudnika.
Zadaniem katolików jest przekonywać, że człowiek ma prawo do bycia stworzonym w akcie miłości