Jest ich około 50. Codziennie rozpoczynają dzień modlitwą, a kończą ciszą.
Niewątpliwa perła na mapie kraju. Aby jednak ją odkryć, trzeba przebić się przez mur parawanów i chińskiego badziewia.
Trzy historie. Niestety, nie z palca wyssane. Rozegrane w domowym zaciszu, w którym w oparach alkoholu wychowali się Julka, Adam i Mariola.
A jakby tak w sam środek wakacyjnego klimatu wbić krzyż? A w tłum beztroskich młodych wilków wpuścić nawiedzoną zakonnicę, starego papieża, nawróconego żołnierza czy niespełnionego architekta? Co wtedy? Wszystko albo nic.
Wbrew pozorom nie chcemy narzekać na zmieniający się klimat ani na wysoką temperaturę, wilgotność powietrza czy świecące od dłuższego czasu słońce. Tym razem chodzi o ciszę.
- Jak myślicie, czy rakietą można się dostać do nieba? Albo samolotem, albo balonem? – Nieeeee! – A jak się można dostać do nieba? – Helikopterem!