Byli imigrantami i przez miejscowych nie zostali przyjęci życzliwie. Gnały ich bieda i nadzieja na lepsze życie.
Zdjęcia ze śląskich albumów przypominają, że tradycyjna śląska rodzina była liczna. Rodziło się w niej dużo dzieci.
- Ej, reporter, rób zdjęcia! Pokaż, jak wygląda prawdziwa Polska! – odzywa się głos z sali. – I pisz prawdę! Głosy milkną, bo podano do stołu.
Kiedy kierowcy byli zatrzymywani mieli wystraszone miny. Pełno służb mundurowych, policjanci, służba celna z psami, inspektorzy transportu drogowego. O co tu chodzi? – zdawali się pytać.
Nie byli pierwsi, którzy poszli do Santiago de Compostela. Byli jednak pierwszą diecezjalną grupą, która - jest nadzieja - zapoczątkuje tarnowskie pielgrzymowanie do grobu św. Jakuba.
Intelektualne poznanie, cała zdobyta wiedza, wspomnienia odeszły gdzieś w dal, niepamięć, straciły na ważkości, przestały mieć znaczenie. Cała nadzieja pozostała w rzeczach małych, drobnych, niby nic nie znaczących...
Cała historia zaczęła się od jabłka sprzed 7 tys. lat, odkrytego podczas wykopalisk archeologicznych. Tak Gwoździec stał się wioską pod kobiecą ręką, bo jeśli jabłko, to musiała być i Ewa…
86 proc. Polaków cieszy się z nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia; tyle samo planuje kupić prezenty bliskim. Na prezenty przeznaczymy średnio po 364 zł - wynika z sondażu TNS Pentor.
Ponad trzystu młodych Belgów wraz ze swoimi biskupami przyjechało do Lublina, by przeżyć tu rekolekcje przed spotkaniem z papieżem Franciszkiem. Zgotowano im gorące powitanie.