Młodzieżowa Grupa Apostolska "Dobra Młodzież" już po raz drugi uczestniczyła w swoich parafialnych dniach formacji w Willi "Pogoń" w Krynicy-Zdroju.
Żyć poza tym miastem nie potrafił. Nawet wysiedlony wracał do niego piechotą. Choć był bezdomny i mówić nie umiał, stał się najbardziej znanym kryniczaninem na świecie.
"Dobra Młodzież" uczestniczyła w swoich parafialnych dniach formacji w Krynicy-Zdroju.
Trudno znaleźć jeden powód, dla którego zamiast odwiedzić Krynicę-Zdrój, warto byłoby wybrać się do sąsiedniej Muszyny. Bo są ich dziesiątki.
Kraków z Wieliczką, Szczawnica z Krościenkiem, Krynica z Beskidem Sądeckim, Muszyna z Doliną Popradu – to oklepane turystyczne tandemy. – Warto przekraczać granice – mówią w Starym Sączu.
Mieszkańcy niewielkiej miejscowości w beskidzkim „trójmieście” nie mają kompleksów przy Krynicy-Zdroju czy Muszynie. Niektórych to dziwi, ale tylko do czasu poznania długiej, bogatej, burzliwej i ciekawej historii Tylicza.
Choć został zaprojektowany do żeglugi po rzece, świetnie sprawdza się na wodach Zalewu Wiślanego.
Podróż tramwajem wodnym z Tolkmicka do Krynicy Morskiej trwa ok. 35 minut. Zdjęcia: Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Pamięć o tej zbrodni NKWD była ukrywana przez ponad pół wieku. Nawet po upadku ZSRR w niepodległej Ukrainie strach zamykał ludziom usta. Skala zbrodni i jej utajnienie sprawiły, że porównywana jest do zbrodni katyńskiej.
Za nami kolejna odsłona festiwalu Hej Fest. Pomimo chłodu na Gubałówce, Zakopower wprowadził wszystkich w gorącą zabawę.