Ulicami Krakowa przeszedł tradycyjny orszak Lajkonika. Według zwyczaju każdy, kto został przez niego uderzony buławą, przeżyje w szczęściu cały rok.
Tegoroczny pochód Lajkonika z powodu sytuacji epidemicznej odbiegał od tradycji. Brodaty jeździec... płynął 10 czerwca galarem po Wiśle.
Koncerty, pokazy filmowe, kiermasze – to niektóre z atrakcji rozpoczętego we wtorek w Krakowie polsko-ukraińskiego festiwalu „Nasza Galicja”. Pierwsza edycja imprezy potrwa do niedzieli.
Teraz nawet w najlepszych zespołach Niemiec czy Anglii możemy oglądać etniczną mieszankę wybuchową. Różnica jest taka, że nasza mieszanka nie wybucha, a jedynie się tli.
W Ratowie na przykład można pospacerować po odtwarzanych od roku bernardyńskich ogrodach, a w płockim Domu pod Trąbami wypić ziołową herbatę.
Bohaterem pikniku artystyczno-historycznego w Muzeum Wsi Radomskiej był Władysław Belina-Prażmowski, który był związany z Radomiem. Dziś jedna z ulic nosi jego imię.
Słynny krakowski dzwon katedralny dzwonił dziś o godz. 17.15, tak samo jak 500 lat temu - 13 lipca 1521 r., gdy wydał po raz pierwszy głos. Zakończyły się uroczystości jubileuszowe z tej okazji.
Mówią, że z ich żelaza wytapiano miecze do bitwy pod Grunwaldem. Stąd też wysyłano miotły na Węgry, produkowane z żarnowca specjalnie sprowadzanego z Alp. Nawet jodu w powietrzu jest tu więcej niż gdzie indziej. Ruda Kameralna zaprasza.
Kraków z Wieliczką, Szczawnica z Krościenkiem, Krynica z Beskidem Sądeckim, Muszyna z Doliną Popradu – to oklepane turystyczne tandemy. – Warto przekraczać granice – mówią w Starym Sączu.
Najmniejsze miasto w Polsce liczy zaledwie 503 mieszkańców, za to zabytkami mogłoby obdzielić niejedną metropolię.