Stoją codziennie. Upał czy słota, wicher, grad, straż miejska. Emeryci, moherowe babcie, młode dziewczyny i studenci. Stoją i przypominają. A tak stojąc – walczą
w przedświątecznym szale, jakiego doświadczamy, próbując zrobić normalne zakupy
Jezus mówi do każdego z nas, do Ciebie, do mnie! Tu i teraz! Jego Słowo uzdrawia i wzmacnia!
Administrator: obowiązek czy przyjemność Spotkania?; Sens i potrzeba?; Gdzie w tym jest, a gdzie być powinien Pan Bóg?
Na pytania odpowiada ks Sławomir Sosnowski