Kolce czerwonej róży opowiadają o krwawych ranach Chrystusa, pachnący jaśmin o dobroci Weroniki, brzoza-płaczka o łkających niewiastach.
Opowieść o tym, jak kilka zdjęć może zmienić życie zwykłego człowieka.
Zapraszam do przypomnienia sobie prawdy naszej wiary o Trójcy Świętej, ale po to by przełożyć ją sobie na praktykę życia chrześcijańskiego. Jak wierzymy?
Babcia wyobrażała sobie Ziemię Świętą tak, jak przedstawiały to ryciny z jej książeczki do nabożeństwa oraz ze starego katechizmu, zwanego na Śląsku „Biblijką”.
Właściwie cała działalność Matki Bożej może zamknąć się w Jej słowach wypowiedzianych na weselu w Kanie Galilejskiej: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2, 5)”.
- Najpiękniejszy widok na Limanową i jej malownicze okolice jest z Miejskiej Góry - zapewnia burmistrz Władysław Bieda, współgospodarz naszej kolejnej wakacyjnej wyprawy. I nie ma w tym krzty przesady.
Na podwórku wiejskiego domu stoi cała historia zbawienia. Uśmiechnięta gospodyni chętnie oprowadza po galerii. Wstęp bezpłatny, ale można zostawić ofiarę „na lakier”.
Gościem na czacie był pan Jan Budziaszek
Wkraczali do wsi weseli, ze śpiewem na ustach. Dzieci przyglądały się, jak wojsko maszeruje. Nikt nie wiedział, na co się zanosi. Następnego dnia wszystko stało się jasne.