Choć to najbardziej rodzinny ze wszystkich dni w roku, nie zawsze można spędzić go w gronie najbliższych. A Bóg rodzi się także za granicą, na tarnobrzeskim rynku, w domu opieki, na misjach i w... więzieniu.
Prozachodnia i przewidywalna w polityce zagranicznej Jordania jest solą w oku islamskich radykałów. Pod koniec grudnia podjęli oni kolejną próbę zdestabilizowania kraju.
Kiedy komuniści likwidowali Centralę Krucjaty Wstrzemięźliwości, on śpiewał Magnificat. – Jeśli Bóg do czegoś dopuścił, to z zamiarem uczynienia czegoś lepszego – przekonywał.
Przed podpisaniem Paktu Atlantyckiego modlił się całą noc. Na obradach rządu i Rady Europy zawsze miał obok Pismo Święte. Alcide de Gasperi, jeden z ojców wspólnej Europy, jest dziś sługą Bożym. – Ideę Unii Europejskiej budował na Bogu – mówi GN córka polityka, którą odwiedziliśmy w Rzymie.