~SPRITE18: kiedy widzimy bezsensowną śmierć
~marta777: niestety rozum ludzki nie może zrozumieć, że śmierć ma sens
~miri: nie zawsze dostrzegamy sens
Wspolczujacy: kiedy coś nam się nie udaje
Wspolczujacy: choć nie wszyscy wtedy wpadają w takie doły
Wspolczujacy: To nie ja przecież jestem nieszczęśliwy, ale moje mnie choruje
Archaniol_ONE: gdy szef nam zleci pracę, o której wiemy, że jest..........bez sensu
duszochwat: a czy przypadkiem nie jest tak, że samo życie jest już samo w sobie egzystencjalnym sensem?
~irek: poczucie bezsensu jest wtedy, gdy nie mamy oparcia w Bogu
stasia: kiedy tracę z oczu Boga, to mam poczucie bezsensu
~koniczynka_: a co jest po śmierci?
~miri: Życie
Wspolczujacy: Po śmierci jest Życie :)
pol_kownik: wspolczujacy, albo nie
~nickt: nie wiadomo, co jest po śmierci
Archaniol_ONE: koniczynka, zależy od uznania
~koniczynka_: nie wiadomo
~SPRITE18: a jeśli ktoś w to nie wierzy, to nie może odnaleźć sensu???
~SPRITE18: nie ma takiej możliwości??
sibi: wobec straty bliskich, jakiegoś odrzucenia itd. itp. ...
ksiadz_na_czacie5: czy tylko śmierć?
stasia: nie tylko
pol_kownik: śmierć jest częścią życia
pol_kownik: umieramy tylko za życia
sibi: Pol_, masz rację, tylko ona mniej boli:)
pol_kownik: sibi, umieranie z reguły boli
sibi: Życie Też
pol_kownik: sibi, umieranie boli bardziej
Wspolczujacy: Gdy stracimy coś, co nadawało nam sens życia, wtedy tracimy również sens życia, po to - abyśmy zauważyli, że i bez tego możemy być szczęśliwi i życie nadal może mieć sens - MA GO!!!
Wspolczujacy: Po śmierci to się dopiero zaczyna - wierzcie mi
~koniczynka_: życie na ziemi to cierpienie
~koniczynka_: nie chciałabym na ziemi żyć wiecznie
~Mysia: czy jest tak, jak śpisz i ci się nic nie śni?
~Mysia: nic nie czujesz?
Archaniol_ONE: po śmierci oczekujesz na Sąd Ostateczny, tylko w zasadzie nie wiadomo, gdzie albo wg innych - przenosisz się do krainy wiecznych łowów itd. itd.
~SPRITE18: uważacie, że człowiek niewierzący nie może odnaleźć sensu??
ksiadz_na_czacie5: sprite, może
ksiadz_na_czacie5: a w czym znajdujemy sens życia?
~irek: sens życia znajdujemy w pracy i w byciu człowiekiem
~mbm: irek, to co z tymi kilkoma milionami bezrobotnymi, ich życie nie ma sensu ????
sibi: sens można znaleźć we wszystkim
sibi: W byciu, w religii, w rodzinie...
~nickt: w sztuce, w nauce, filozofii, niektórzy w religiach
~miri: w miłości, innych ludziach, w Nim
stasia: w Panu Bogu
~Mysia: w rodzinie
~marta777: tak, wszystko ma sens, skoro jest
~marta777: nie ma rzeczy bezsensu
~nickt: a jak się znajduje sens życia w Bogu?
Wspolczujacy: wszystko może nam przywrócić wiarę w sens istnienia
_jest: Sens życia odnajdujemy w uświadomieniu sobie, skąd naprawę pochodzimy i dokąd naprawdę powinniśmy wrócić - Miłość.
pol_kownik: każdy sobie coś znajdzie :)
pol_kownik: albo nauczy żyć bez
~nickt: niech ktoś to wykaże, przełoży na konkrety
ksiadz_na_czacie5: nickt, co ma wykazać?
~nickt: co to jest znajdować sens życia w Bogu
~marta777: we wszystkim, co pochodzi od Boga, czyli wszystko??
~Mysia: jak chcemy umrzeć, to przypominamy sobie, że mamy rodzinę i że jej nie zostawimy
Wspolczujacy: Mnie uratowało kiedyś 100 zł
Wspolczujacy: byłem winny
Wspolczujacy: i dzięki 100 zł żyję
Wspolczujacy: choć teraz nie podchodzę już tak do tego
Wspolczujacy: za drugim razem wiem, że nawet 100 zł mnie nie uratuje
Wspolczujacy: ale wiem, że nie będzie drugiego razu
ksiadz_na_czacie5: we wszystkim jest sens, ale czy my go dostrzegamy?
stasia: nie zawsze
~marta777: nie zawsze, ks
~miri: nie, jesteśmy ślepi
~nickt: w Oświęcimiu jest sens?
~nickt: albo w samotności albo chorobie?
sibi: czasami po czasie.....
ksiadz_na_czacie5: dlaczego ślepi?
~miri: albo niedowidzący
~togo: po prostu wierzyć w Jego miłość
~nickt: wierzyć można w rózne rzeczy
~nickt: nawet w Marsjan
~nickt: Marsjanie są przynajmniej weryfikowalni
pol_kownik: a może czasem potrzebujemy pomocy, żeby zobaczyć
pol_kownik: bo przywykliśmy patrzeć w inną stronę
pol_kownik: albo zapomnieliśmy, jak sens wygląda
pol_kownik: i patrząc nie widzimy
Archaniol_ONE: pol_kownik, a co chcesz zobaczyć?
sibi: może czasami nie chcemy go widzieć, bo jesteśmy wygodni???
ksiadz_na_czacie5: wygodni, w jakim sensie?
sibi: Ks, jak dostrzegamy sens, to staramy się być jak najlepsi, a jak nam się nie chce, to po prostu udajemy, że go nie ma
sibi: czasem boimy się dać lub po prostu nie chcemy
Wspolczujacy: lepiej jest nic nie robić, łatwiej, jeśli udowodnimy, że nie ma sensu
Wspolczujacy: brak sensu to stan kryzysu i nic więcej
Wspolczujacy: to choroba naszego EGO
stasia: ale z tego kryzysu można nie wyjść
pol_kownik: wspol, nieprawda, nie generalizuj
pol_kownik: wspolczujacy, ja nie mam sensu i jestem DALEKI od kryzysu
ksiadz_na_czacie5: polkownik, chyba masz sens
ksiadz_na_czacie5: zastanow się głębiej
pol_kownik: jako człowiek - może, ale go nie widzę i nie szukam
pol_kownik: kiedyś się zastanawiałem, ale nic nie wynikło