"Szeroka i przestronna jest droga, która prowadzi do zguby".... ilekroć coś idzie za łatwo, tyle razy warto sobie przypomnieć to zdanie. Idzie opornie, znaczy jest w tym coś... o co warto się starać.
Warto by się zastanowić nad swoją własną wiarą... na ile jej treści są na serio moje? Na ile mnie przejmuje nie tyle ksiądz, ile właśnie Bóg i Jego zaproszenie mnie do świętości?