Jakiś czas temu do konsultacji społecznych trafił projekt Ustawy o leczeniu niepłodności. Jej tytuł jest mylący, bo ustawa legalizuje po prostu istniejący biznes in vitro.
Zakroczymski kościół parafialny wypełnił tłum wiernych, którzy pożegnali swego proboszcza, ks. kan. Jerzego Bieńkowskiego.
Był czas, gdy w Brukseli i Strasburgu prześladowani chrześcijanie znajdowali punkt oparcia.
Od trzech lat trwa proces intensywnego „cywilizowania” kas oszczędnościowo- -kredytowych. Oby nie skończył się jak w znanym porzekadle: operacja się udała, pacjent nie żyje.
Barokowe polichromie pokrywają wnętrze całego kościoła, tworząc niezwykłą, świętą przestrzeń.
Sejm zmienił ustawę o służbie cywilnej. Korpus urzędniczy został otwarty. Kogo teraz zaprosi do współpracy PiS?
Jak zamocować wycieraczki w ciągniku czy ustawić kurę w klatce? Niby każdy wie. Jednak w tak ważnych kwestiach należy kierować się dyrektywami unijnymi.
Jako kraj od ćwierć wieku ciągle jesteśmy na debecie. Tymczasem Wielka Brytania właśnie zakazała deficytu budżetowego, a Niemcy cieszą się nadwyżką. Zbilansowanie budżetu jest jednak w naszym zasięgu.
Gazoport w Świnoujściu miał wzmocnić nasze bezpieczeństwo energetyczne. Tymczasem mija 9 lat od podjęcia decyzji o rozpoczęciu budowy i nadal kontenerowce nie mogą przybić do polskich brzegów. Najwyższa Izba Kontroli obwinia za tę sytuację rząd.
Dzięki internetowi ludzie mogą patrzeć politykom na ręce jak nigdy wcześniej. I wywierać na nich presję. Niestety mogą to też robić obce służby i wielkie korporacje podszywające się pod tzw. zwykłych obywateli.