To były jego miejsca. Wadowice i Kraków. Beskid, Bieszczady, Sudety, Tatry, ale także Mazury i Suwalszczyzna. Na piechotę, rowerem, na nartach, kajakiem. Samotnie i z grupą.
My na samych opiekach Matki Bożej – mówi Piotr Termen, organista z Ostrej Bramy. – W czym panu pomogła? – pytam. – Jak to w czym? Przecież do dziś żyję. Wilnu też pomaga, bo każdego dnia piękniejsze.
Mieszkańcy niewielkiej miejscowości w beskidzkim „trójmieście” nie mają kompleksów przy Krynicy-Zdroju czy Muszynie. Niektórych to dziwi, ale tylko do czasu poznania długiej, bogatej, burzliwej i ciekawej historii Tylicza.
Gościem na czacie jest o.Józef Augustyn - kierownik duchowy, redaktor, autor wielu książek
Na podwórku wiejskiego domu stoi cała historia zbawienia. Uśmiechnięta gospodyni chętnie oprowadza po galerii. Wstęp bezpłatny, ale można zostawić ofiarę „na lakier”.