1Kor 12,7: Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra.
Czy żyjemy wyobrażeniami czy rzeczywistością Jezusa Chrystusa?
Pewnie mamy jakiś ideał powołanego. Jaki to ideał?? Jak go widzimy ??
Co takiego stało się z nami, że nasza wiarą, że chrześcijaństwo stało się dla nas religią na tu i teraz, bez tej dalszej perspektywy?