Klękamy, wyznajemy grzechy, dostajemy rozgrzeszenie. A co ma zrobić kapłan, który nie zna języka migowego, a penitent jest niesłyszący?
– W linii prostej to tylko jakieś 50 kilometrów od Przemyśla. Ukraina to cała moja młodość – mówi o. Elizeusz Ludwik Martynów.
- Nazywanie go „umieralnią” jest bardzo krzywdzące. Biorąc pod uwagę wszystko, co tutaj przeżyłem, uważam, że hospicjum jest przede wszystkim domem miłości – mówi ks. Zdzisław Tomziński.
Miała 22 lata, gdy pierwszy raz na serio przekonała się, że On istnieje i czegoś od niej chce...
J 16,8.9: On [Duch Święty] zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu - bo nie wierzą we Mnie...